El. ME: Polki przegrały w końcówce - relacja z meczu Serbia - Polska

Niestety, nie udało się polskim koszykarkom wygrać w Belgradzie. Wygrana Serbii oznacza niemal definitywnie, że biało-czerwone nie pojadą za rok na Women EuroBasket do Francji.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jestem dumny ze swoich podopiecznych, bowiem dały w tym meczu z siebie po prostu wszystko! - skomentował pojedynek w Belgradzie Jacek Winnicki, szkoleniowiec reprezentacji Polski. Stawka meczu była ogromna, a skazywane na pożarcie biało-czerwone długo były w grze o wygraną. Wystarczy powiedzieć, że na pięć minut przed końcem to Polska prowadziła 56:51.

Niestety od tego momentu naszym zawodniczkom przytrafiło się kilka strat, które bezlitośnie wykorzystywały rywalki. Brylowała w tym przede wszystkim Ana Dabovic. Liderka serbskiej reprezentacji niemal w pojedynkę walczyła w końcówce z naszymi koszykarkami i walka ta, na nasze nieszczęście, okazała się zwycięska jej zespołu. Dabovic w końcowych minutach przechwyciła dwie arcyważne piłki, wykończyła udanie trzypunktową akcję, a w ostatnich sekundach nie myliła się w rzutach wolnych. To wszystko przełożyło się na końcowy triumf reprezentacji Serbii.

Samo spotkanie lepiej rozpoczęły gospodynie, które zdołały odskoczyć na kilka punktów. Ambitnie grające Polki nie poddawały się i zdołały wrócić do gry. Na początku trzeciej kwarty podopieczne Mariny Maljkovic prowadziły nawet 40:32, ale biało-czerwone zanotowały fantastyczny run 12:0, który pozwolił objąć prowadzenie 44:40.

Od tego momentu wszystko układało się dobrze po myśli naszej drużyny. W decydującej części meczu bardzo dobrze grała Martyna Koc i to głównie dzięki niej przewaga naszej drużyny wynosiła w pewnym momencie nawet 5 oczek. Niestety końcówka należała do gospodyń, które są już niemal pewne awansu do Women EuroBasket 2013.

- Serbki zagrały znakomicie w defensywie wymuszając dużą liczbę naszych strat. Najbardziej widoczne było to w samej końcówce spotkania - powiedziała po spotkaniu Joanna Walich, kapitan polskiej reprezentacji.

Jedną z dwóch najskuteczniejszych zawodniczek naszej reprezentacji była Agnieszka Szott-Hejmej, która jednak nie zdołała powalczyć do końcowego gwizdka z powodu przekroczenia limitu przewinień. Podobna sytuacja tyczyła się Weroniki Idczak, która w całym meczu na parkiecie spędziła zaledwie... 9 minut!

Na zakończenie eliminacji biało-czerwone w sobotę zagrają w Inowrocławiu ze Szwajcarią. Jedyną szansą na awans podopiecznych Winnickiego jest wygrana oraz triumf Estonii nad Serbią, co wydaje się raczej niemożliwe.

W środę awans do Women EuroBasket 2013 przypieczętowała z kolei Czarnogóra, która pokonała Estonię 81:61.

Serbia - Polska 67:62 (19:12, 16:20, 10:14, 22:16)

Serbia: Ana Dabovic 20, Tamara Radocaj 13, Jelena Maksimovic 8, Nevena Jovanovic 8, Milica Dabovic 7, Marina Mandic 5, Ivanka Matic 3, Jelena Milovanovic 3, Sara Krnjic 0, Milica Ivanovic 0, Kristina Baletic 0, Maja Skoric 0.

Polska: Agnieszka Skobel 13, Agnieszka Szott-Hejmej 13, Martyna Koc 11, Joanna Walich 8, Magdalena Losi 8, Izabela Piekarska 4, Anna Pietrzak 3, Weronika Idczak 2, Agnieszka Makowska 0, Agnieszka Majewska 0.

Aktualna tabela grupy B:

DRUŻYNAMPKTWP+/-
Czarnogóra 8 14 6 2 568:464
Polska 8 14 6 2 509:456
Serbia 8 14 6 2 655:496
Szwajcaria 8 10 2 6 441:574
Estonia 8 8 0 8 454:637
Źródło artykułu: