Blassingame zostaje w Asseco Prokomie

Jerel Blassingame zrezygnował z poszukiwania nowego klubu w silniejszych ligach Europy i w najbliższym sezonie ponownie przywdzieje trykot mistrza Polski z Gdyni.

Jerel Blassingame podpisał roczny kontrakt z gdyńskim klubem, co oznacza, że spędzi trzeci kolejny sezon w Tauron Basket Lidze. Wcześniej grał także dla Energi Czarnych Słupsk.

Rozgrywający Asseco Prokomu był gwiazdą tego klubu w ostatnim sezonie. Najpierw w rozgrywkach Euroligi zdobywał średnio ponad pięć punktów i notował cztery asysty, a w Tauron Basket Lidze popisywał się świetnymi statystykami na poziomie ponad 15 punktów i sześciu i pół asyst na mecz.

Wielką formę Amerykanin pokazał w play-off rozgrywek, kiedy to dwukrotnie zaliczał aż 14 asyst, czym najpierw pobił rekord Tomasa Pacesasa z tego etapu gier, a później wyrównał swój najlepszy wynik.

W całych play-off Blassingame rzucał średnio ponad 18 punktów, a w finale toczył wspaniałą rywalizację z Łukaszem Koszarekiem, z którym teraz będzie walczył o miano pierwszego rozgrywającego Asseco Prokomu, bowiem playmaker reprezentacji Polski związał się niedawno kontraktem z gdyńskim klubem.

Blassingame to pierwszy obcokrajowiec, z którym umowę parafował mistrz Polski. Wcześniej pozyskiwał tylko polskich koszykarzy. Swoje kontrakty przedłużyli Piotr Szczotka, Adam Hrycaniuk i Robert Witka. Z nowych twarzy w Gdyni ujrzymy wspomnianego wcześniej Koszarka, Piotra Pamułę i Tomasza Śniega.

W Asseco Prokomie zostaje Mateusz Ponitka, a trenerem zespołu będzie Kestutis Kemzura.

Komentarze (12)
avatar
basket
18.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciężko sie o tym pisze,ale Asseco znowu idzie po kolejne mistrzostwo! Kiedy to się zmieni?! 
luksin
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
na ta chwile asseco ma mega rozegranie jak na warunki plk:)...tylko gratulowac ze udalo sie zatrzymac jbleesa i sciagnac koszara...a snieg jako uzupelnienie wydaje sie swietnym rozwiazaniem:)o Czytaj całość
paulina
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gdyby to Pacesas był trenerem, to Śnieg raczej by nie pograł. Kemzura ma inny system i myślę,że niejednokrotnie skorzysta z 'usług' Tomka, chociażby w PLK. 
avatar
King2
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Śnieg strzelił sobie samobója... 
avatar
APG
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ja wyobrazam sobie rozklad minut w sposob taki, ze Snieg pogra duzo w meczach z gorszymi zespolami TBL i zyska rowniez na tym, bo lepiej dla niego trenowac z najlepszymi, grywac troche mniej, a Czytaj całość