- Dla nas był to bardzo dobry sparing i test. Rywalki grały bardzo agresywnie i często zmieniały defensywę, dlatego mogliśmy przećwiczyć wiele wariantów - mówił po meczu Kazimierz Mikołajec, szkoleniowiec KK ROW.
Sam pojedynek rozpoczął się od wyrównanej walki i problemów z przewinieniami Marcedes Walker. Szybko jednak sprawy w swoje ręce pod koszem wzięła Aleksandra Chomać, a to uspokoiło sytuację na parkiecie oraz wynik, bowiem śląski team z minuty na minutę powiększał swoją przewagę.
Na skuteczne akcje Walker (w pierwszej części spotkania 0 punktów i tylko jedna zbiórka) przyszło czekać do drugiej połowy spotkania. Wyraźnie zmobilizowana Amerykanka pokazała swoją podkoszową siłę. Do tego znakomicie wspierała ją w dalszym ciągu Chomać, a na obwodzie na in plus spisywały się Magdalena Skorek oraz Natalija Trofimowa. To wszystko przełożyło się na cenny sukces i pierwszy krok do wygrania swojej grupy.
Po meczu największe słowa uznania skierowane były w kierunku Chomać. - Ola zagrała naprawdę bardzo fajne zawody. Waleczna, ambitna i wykorzystywała swoje przewagi pod koszem - ocenił występ swojej środkowej Mikołajec. - Cieszę się również, że stabilną i wysoką formę prezentuje Skorek, a dobrze grą kieruje wchodząca z ławki Kułaga.
W sobotę o godzinie 10:30 rybniczanki zagrają z VS Praga. Jeżeli śląskiej drużynie uda się wygrać, to w niedzielę zagrają w finale turnieju.
KK ROW Rybnik - Piestanske Cajky 58:43 (16:17, 13:5, 13:7, 16:14)
Punkty dla KK ROW: Aleksandra Chomać 13, Natalija Trofimowa 11, Magdalena Skorek 11, Magdalena Radwan 7, Marcedes Walker 7, Leah Metcalf 6, Katarzyna Gawor 2, Agnieszka Kułaga 1, Aldona Morawiec 0, Martyna Stelmach 0.