Trener Nuggets chce skrócenia sezonu

Rok temu, kiedy pewne było już, że sezon zostanie skrócony, kibice byli zawiedzeni, a liga skrupulatnie liczyła straty. Są jednak osoby, które uważają, że takie zmiany rozgrywek to dobry pomysł...

Cezary Szwarc
Cezary Szwarc

Dokładnie 26. listopada 2011 roku Unia Graczy wraz z właścicielami klubów NBA doszli do porozumienia, które zakończyło lokaut trwający od 1. lipca. Pomimo wielu pesymistycznych wizji, jednak udało się uratować sezon 2011/2012. Zarząd ligi zmuszony był niestety skrócić go z 82 do 66 meczów.

NBA straciła na tym wiele milionów dolarów, a zarządy klubów zwalniały kolejnych pracowników. Przesunięcie rozgrywek wpłynęło jednak świetnie na samych kibiców, którzy stęsknieni za koszykówką na najwyższym poziomie, zaczęli jeszcze chętniej odwiedzać koszykarskie hale, a także częściej zasiadali przed swoimi telewizorami, aby obejrzeć mecz.

Trener Denver Nuggets - George Karl uważa, że dłuższa przerwa wpłynęła dobrze nie tylko na kibiców, ale też na samych zawodników. Według niego, sezon powinien zostać skrócony, jednak rozgrywany w mniej napiętym terminarzu.

- Jestem pewny, że ten pomysł nie spodoba się komisarzowi ligi - Davidowi Sternowi, ale myślę, że krótszy sezon byłby po prostu lepszy - rozpoczyna Karl. Coach popiera swój pomysł mniejszym zmęczeniem koszykarzy, co przełożyłoby się na ciekawsze "show" w trakcie każdego meczu, a także na większy głód koszykarski fanów ligi.

- Kiedy zaczynamy w październiku, kibice nie tęsknią jeszcze za ligą. Wtedy w ich głowach jest tylko futbol. Kiedy sezon zaczynał się rok temu 25. grudnia, pomyślałem sobie, że to dobry okres na start rozgrywek. Niestety wiemy jak napięty został rozkład meczów, aby móc rozegrać 66 spotkań przed rozpoczęciem playoffów. Dlatego mój pomysł przewiduje ok. 62 spotkania w sezonie startującym pierwszego grudnia - wyjaśnia George Karl.

Idea szkoleniowa Nuggets ma małe szanse, aby wejść w życie, jednak jest warta odnotowania. Długi, 82-meczowy bywa bowiem bardzo kontuzjogenny i męczący dla koszykarzy, których coraz większa rzesza popiera pomysły, jak ten coacha Karla.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×