Hit pierwszej kolejki dla dąbrowian - relacja z meczu MKS Dąbrowa Górnicza - AZS Kutno

W premierowej kolejce nowego sezonu pierwszej ligi koszykarzy od razu mieliśmy prawdziwy hit. Zmierzyły się bowiem ze sobą dąbrowski MKS i Akademicy z Kutna. Gospodarze wygrali 80:77.

Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia, prowadząc 4:0 po rzutach Łukasza Grzegorzewskiego i Piotra Zielińskiego. W trakcie pierwszych dwóch minut przyjezdni zdobyli tylko jedno "oczko". Dawid Bręk dał swoim kolegom sygnał do odrabiania strat - trafił zza linii 6,75 m i było 8:4. Kilka chwil później kutnianie jeszcze zmniejszyli dystans.

Gdy Jakub Dłuski sfaulował Michała Wołoszyna przy próbie rzutu "za trzy", a lider MKS-u wykorzystał wszystkie osobiste, prowadzenie dąbrowian ponownie wynosiło 5 punktów (13:8). Dzięki Dłuskiemu, Brękowi i Grzegorzowi Małeckiemu Akademicy nie tylko doprowadzili do wyrównania, ale i "odskoczyli" na 9 "oczek" (19:28).

Wyraźna przewaga podopiecznych Jarosława Krysiewicza utrzymywała się na początku drugiej kwarty. Później żadnej z ekip w ciągu dwóch minut nie udało się ani razu trafić do kosza przeciwnika. Ten chwilowy marazm przerwał Paweł Zmarlak, celnie przymierzając z dystansu i niwelując stratę do siedmiu punktów (27:34). Przez dłuższy fragment utrzymywała się taka różnica. Na nieco ponad 180 sekund przed zejściem do szatni Grzegorzewski skopiował wyczyn kolegi, doprowadzając do wyniku 41:42. Potem nastąpił zwrot wydarzeń i prowadzenie Akademików ponownie wzrosło do kilku "oczek".

Po przerwie wciąż trwała wyrównana walka. Skutecznością imponował zwłaszcza Wołoszyn, trafiając z niemal każdej pozycji. Starania zawodników MKS-u przynosiły coraz lepszy skutek, zaś w szeregach Akademików mnożyły się błędy, wobec czego uciekali się oni do fauli.

Gospodarze poszli za ciosem. Rywale nie zamierzali jednak łatwo się poddać. Rezultat oscylował wokół remisu i do ostatniej syreny nie było pewne kto zwycięży. Kluczowe dla końcowego wyniku okazały się cztery zdobyte z rzędu punkty przez Grzegorza Grochowskiego (78:75) oraz dwa osobiste, wykorzystane przez Jakuba Karolaka.

MKS Dąbrowa Górnicza - AZS WSGK Polfarmex Kutno 80:77 (24:32, 22:20, 18:15, 16:10)
MKS:

Wołoszyn 21, Grzegorzewski 17, Grochowski 13, Zmarlak 10, Karolak 8, Zieliński 6, Maj 4, Dziemba 1, Paszek 0
Kutno:

Bręk 18, Glabas 15, Dłuski 15, Kwiatkowski 8, Małecki 7, Mazur 6, Rduch 2, Jakóbczyk 2, Trepka 2, Szwed 2.

Komentarze (20)
avatar
kutnokibic
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lebrono ale po co zaogniac ta dyskusje. Nie unos sie....Jasne ze w kutnie tez sa bledy. Tylko powiedz obiektywnie co myslisz o akcji z bledem polowy?ale szczerze 
lebrono
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak pewnie. w dąbrowie to zawsze zle sedziuja. za to w kutnie sedziowie sa bez bledni :) 
avatar
patyczak
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
:) 
avatar
kutnokibic
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zle to napisalem...jasne ze sedziowie nie sa z dabrowy i dabrowa nie odpowiada za ich bledy. To jasna sprawa...Szacunek dla dabrowy jako wyraz mojej sympatii. A z bledami sedziow niestety nie p Czytaj całość
avatar
patyczak
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
takie pytanie: co ma szacunek do Dąbroway z sędzowaniem? Przecież sędziowie nie są z DG -,-