Obóz, na którym przebywają gracze Anwilu Włocławek, przebiega na dwóch płaszczyznach. Pierwszym celem jest przygotowywanie fizyczne poszczególnych zawodników w taki sposób, by wytrzymali trudy całego sezonu. Czternastoosobowa grupa koszykarzy trenuje dwa razy dziennie po kilka godzin, a dodatkowo korzysta z usług miejscowego basenu. Drugim celem jest zaś integracja drużyny. Trener Zmago Sagadin wpadł na niecodzienny pomysł decydując, iż koszykarze będą mieszkać w pokojach w parach Polak-obcokrajowiec. Z pewnością pomoże to uniknąć sytuacji tworzenia się tzw. grupek w zespole, kiedy to po zakończonym treningu Polacy udają się w jedno miejsce, a np. Amerykanie w drugie. - Zauważamy, że ostra rywalizacja kończy się wraz z ostatnim gwizdkiem na treningu. Koszykarze nie oszczędzają się na parkiecie, lecz poza nim stanowią fajną ekipę - powiedział oficjalnej stronie klubowej kierownik drużyny, Hubert Hejman.
By przetestować aktualną formę zawodników, sztab trenerski ustalił także dwa mecze sparingowe - w czwartek z Politechniką Poznań, zaś dwa dni później z AZSem Koszalin. Pierwotnie Anwil miał rozegrać pojedynek kontrolny z niemieckim teamem Padeborn Basket, lecz na chwilę obecną nie wiadomo, czy do tego dojdzie.
Po powrocie znad morza, zawodnicy przez kilka dni będą trenować we włocławskiej Hali Mistrzów, zaś 5 września udadzą się do Warszawy na turniej Mazovia Cup.