Na razie, po dwóch kolejkach Euroligi turecki klub zgodnie z oczekiwaniami zgarnął komplet czterech oczek. W pierwszym spotkaniu bezproblemowo uporał się na wyjeździe z Novi Zagrzeb 79:48. Jednak ostatnia przeprawa na własnym parkiecie z ZVVZ USK Praga nie należała do najłatwiejszych, bowiem zespół z Czech postawił bardzo trudne warunki. Dopiero w samej końcówce meczu Galatasaray Stambuł zdołało przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Najważniejszymi zawodniczkami w talii trenera Ekrema Memnuna są reprezentantki kilku państw - Hiszpanka Sancho Lyttle, Amerykanka Sylvia Fowles, czy Belgijka Ann Wauters. Wymienione wyżej koszykarki stanowią główną siłę napędową tureckiego klubu w obecnym sezonie, choć Sylvi Fowles na pewno nie zobaczymy w Polkowicach z powodu kontuzji. W Polsce zabraknie również Alby Torrens oraz Lindsay Whalen, które również zmagają się z urazami. Na rozegraniu występuje Isil Alben, która ma bardzo duży wpływ na grę całego zespołu. Trzeba będzie również zwrócić uwagę na ofensywnie usposobione - Sebnem Kimyacoglu i Bahar Caglar.
Tymczasem ekipa Jacka Winnickiego przed dwoma tygodniami, w inauguracyjnym meczu Euroligi zanotowała wpadkę z USO Mondeville, prezentując się przeciętnie. Lecz już wyprawa do Salamanki była bardzo owocna ponieważ zakończyła się dość niespodziewanie wygraną CCC Polkowice.
Terminarz drużyny z Dolnego Śląska jest w ostatnim czasie jest bardzo napięty. Jeszcze w niedzielę polkowiczanki z powodzeniem rywalizowały w Ford Germaz Ekstraklasie z Centrum Wzgórze Gdynia. - Najważniejsze, że wygrałyśmy z gdyniankami i możemy się już tylko skupić nad mecze z tureckim klubem w Eurolidze - wybiegała w przyszłość zaraz po spotkaniu z gdyniankami, Magdalena Leciejewska.
Wszystkie zawodniczki poza Waleriją Berezyńska (decyzja o jej występie zapadnie jutro) są zdrowe i do dyspozycji sztabu szkoleniowego polkowickiego klubu. Chcąc bowiem pokonać, tak klasowy team, jak Galatasaray trzeba dysponować szeroką i wyrównaną ławką. - Nie ukrywam, że w klubie liczymy na wygraną, choć zadanie będzie bardzo trudne - powiedział przed meczem prezes klubu, Krzysztof Korsak.
Wiele będzie zależało od tego, jak grą Pomarańczowych pokieruje Laia Palau. Hiszpanka posiada ogromne międzynarodowe doświadczenie i została sprowadzona do Polkowic, aby właśnie w takich meczach pokazać swoją wartość.
Prawdziwą ozdobą spotkania powinny być pojedynki Nnemkadi Ogwumike z podkoszowymi koszykarkami drużyny znad Bosforu - Lyttle i Wauters. Atletycznie zbudowana Amerykanka w barwach CCC, będzie musiała się sporo natrudzić aby przechytrzyć doświadczone zawodniczki "Galaty".
Czy zatem polkowiczanki postarają się o kolejną wygraną w Eurolidze? Szansa wydaje się w miarę realna, bo rywalki przylecą do Polski osłabione.
CCC Polkowice - Galatasaray Stambuł / środa, godz. 19.00. Transmisja w TVP Sport.