Cierpliwy i efektowny Mateusz Dziemba

W wygranym przez MKS meczu z Astorią wyróżnił się Mateusz Dziemba, który popisywał się efektownymi akcjami i wsadami. Bydgoszczanom rzucił 19 punktów i został wybrany najlepszym koszykarzem MKS-u.

Dąbrowianie pokonali kolejną drużynę, tym razem w hali "Centrum" musiała polec Franz Astoria Bydgoszcz. Niedzielne spotkanie było bardzo dobre w wykonaniu koszykarzy MKS-u, z których aż pięciu zapisało na swoim koncie 10 lub więcej punktów. Jednak w centrum uwagi był Mateusz Dziemba, który rozpoczął mecz w wyjściowym składzie, a na parkiecie spędził blisko 31 minut, zdobywając 19 punktów (z czego trzy celne trójki), notując 5 zbiórek i 4 asysty. Mimo że taki sam dorobek punktowy zanotował Grzegorz Grochowski (który zaliczył również 10 asyst), to najlepszym zawodnikiem MKS-u został wybrany Dziemba.

- Dziękuję bardzo za pochwały. Mogę powiedzieć tyle, że czekałem długo na ten mecz, nie wiedziałem, że uda mi się akurat z Astorią tak dobrze zagrać. Musiałem okazać dużą cierpliwość, natomiast nie zagrałbym tak dobrze, gdyby nie równie dobra gra kolegów, bez ich pomocy nie osiągnąłbym takiego wyniku, z czego bardzo się cieszę. Bardzo cieszy również kolejna wygrana i myślę, że za tydzień na trudnym terenie we Wrocławiu zwyciężymy - skromnie przyznał Dziemba.

Mimo że bydgoszczanie mają w tym sezonie inne cele niż dąbrowianie, to w pierwszej połowie toczyli wyrównaną walkę, a w drugiej kwarcie byli drużyną lepszą, doprowadzili nawet do remisu 40:40. Jednak po przerwie na parkiecie dominowali koszykarze MKS-u, a Mateusz Dziemba popisywał się efektownymi akcjami i wsadami, które wzbudzały zachwyt i gromkie oklaski wśród kibiców, zgromadzonych na trybunach. - W pierwszej połowie graliśmy wolniej, popełniliśmy też dużo strat. W trakcie przerwy w szatni trener powiedział, że musimy przyśpieszyć naszą grę. W trzeciej kwarcie przełamaliśmy przeciwnika i udało wyjść się na większe prowadzenie i utrzymać je do końca meczu - powiedział.

Komentarze (2)
panda
6.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co miał powiedzieć? Że myśli, że we Wrocławiu przegrają różnicą 20 punktów? Przecież jako zawodnik MKS-u musi wierzyć w zwycięstwo w każdym meczu, bo jakby wychodził na parkiet z przeświadcze Czytaj całość
barakuda
6.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tym zwycięstwem we Wrocławiu to trochę Mateusz przesadził. Ja osobiście nie daję Dąbrowie żadnych szans na zwycięstwo ze Śląskiem. Jesli nawiążą walkę i mecz bedzie wyrównany to już będzie do Czytaj całość