Euroliga: Show Tiny Charles nie pomógł!

Tina Charles zanotowała kapitalny euroligowy debiut w barwach Wisły Can Pack Kraków, ale kosmiczne double-double nie pomogło jej drużynie, która przegrała drugi mecz z rzędu po dogrywce!

Biała Gwiazda nie ma szczęścia do dogrywek. Przed tygodniem mistrzynie Polski we własnej hali uległy rywalkom z węgierskiego Gyor. Tym razem podobny koszmar przeżyły w Brnie, gdzie poległy w starciu z BK Imos Brno.

Krakowianki prowadziły niemal przez całe spotkanie i w ostatnich sekundach regulaminowego czasu gry miały trzy szanse, aby wygrać. To się jednak nie udało i do rozstrzygnięcia meczu potrzebna była dogrywka. W niej czeska drużyna prowadziła od samego początku. W ostatnich sekundach do drugiej dogrywki mogła doprowadzić jeszcze Katarzyna Krężel, ale ostatni z trzech rzutów wolnych nie znalazł drogi do kosza, a to oznaczało porażkę w meczu. Wygraną rywalkom zapewniła Fahryia Abdi. Młoda Szwedka wykorzystała dwa rzuty wolne ustalając wynik meczu.

Po stronie mistrzyń Polski brylowała Tina Charles, która w swoim euroligowym debiucie w krakowskich barwach wywalczyła 32 punkty i 14 zbiórek.

Dla Białej Gwiazdy była to trzecia kolejna porażka na starcie sezonu w Eurolidze.

BK Imos BrnoWisła Can Pack Kraków 77:74 (11:14, 17:19, 17:18, 19:13, d. 13:10)

BK Imos: Farhiya Abdi 26, Hana Horakova 15, Nicole Ohlde 14 (13 zb), Veronika Vlkova 8, Anna Jurcenkova 8, Romana Hejdova 2, Barbora Kasparkova 2, Tereza Peckova 2, 

Wisła Can Pack: Tina Charles 32 (14 zb), Cristina Ouvinia 10, Katarzyna Krężel 8, Anke DeMondt 8, Dora Horti 8, Paulina Pawlak 4, Justyna Żurowska 4, Petra Stampalija 0, Katarzyna Suknarowska 0.

Źródło artykułu: