Thunder lubi grać z Bykami w United Center. Czwartkowa wygrana była ich trzecią w ostatnich czterech spotkaniach. Wszystko za sprawą czwartej kwarty, wygranej przez OKC aż 31:19.
- Czwarta kwarta to czas wygrywania. W tym czasie udało nam się wiele rzeczy zmienić - powiedział Kevin Durant, który osiem ze swoich 24 punktów wywalczył właśnie w ostatnie odsłonie. - Powiedziałem mu, żeby był agresywny w tej kwarcie. To był jego czas - dodał Russell Westbrook, który miał 16 punktów i 12 asyst.
W szeregach zespołu z Wietrznego Miasta najlepiej punktował Luol Deng, autor 27 punktów. Warto podkreślić, że obie drużyny popełniły aż 43 straty w całym meczu!
Tylu emocji nie było w drugim czwartkowym spotkaniu. Los Angeles Clippers już w pierwszej połowie zapewnili sobie znaczną przewagę i kontrolowali wydarzenia na parkiecie w Portland.
Rezerwowy Jamal Crawford zdobył 25 punktów dla zwycięzców, a po 21 dołożyli Chris Paul oraz DeAndre Jordan.
Wyniki:
Chicago Bulls - Oklahoma City Thunder 91:97 (24:24, 23:24, 25:18, 19:31)
(L. Deng 27, R. Hamilton 20, K. Hinrich 12 - K. Durant 24, S. Ibaka 21, R. Westbrook 16 (12 as))
Portland Trail Blazers - Los Angeles Clippers 90:103 (22:29, 17:31, 32:17, 19:26)
(N. Batum 23, D. Lillard 16, L. Aldridge 14 - J. Crawford 25, C. Paul 21, D. Jordan 21)