- Bez dwóch zdań pojedynek z drużyną rzeszowską nie miał takiego ciśnienia, jak starcie ze Spartakiem Moskwa Region Vidnoje w Eurolidze - mówił po sobotnim meczu Jose Ignacio Hernandez, szkoleniowiec Wisły Can Pack Kraków. - Tamten mecz kosztował nas bardzo dużo. Tym razem emocji było mniej, mecz był pod naszą kontrolą, a ja mogłem skorzystać z usług każdej zawodniczki.
Taki luźniejszy mecz z pewnością mistrzyniom Polski był potrzebny. Za zespołem spod Wawelu ciężkie starcia ligowe i euroligowe, a w środę kolejny bardzo ważny mecz na europejskich parkietach, bowiem Wisła Can Pack zagra w Madrycie z Rivas Ecopolis. Po trzech porażkach na starcie Euroligi, teraz każdy mecz jest na wagę złota.
- Starcie z Rzeszowem było szansą gry dla tych koszykarek, które zazwyczaj spędzają na parkiecie mniej czasu. Mowa tutaj m.in. o Kasi Suknarowskiej, która rozegrała dobre zawody - przekonuje Hernandez. - Ważne są również minuty dla Alany Beard i Darii Mieloszyńskiej, które muszą zgrywać się z zespołem, gdyż są na dobre z drużyną zaledwie od tygodnia.
Bez dwóch zdań gra Alany Beard to wielkie wzmocnienie dla Białej Gwiazdy, co pokazał już mecz ze Spartakiem. W starciu z Akademiczkami amerykańska skrzydłowa debiutowała na parkietach Ford Germaz Ekstraklasy (w barwach Wisły Can Pack) i od razu została najlepszą koszykarką kolejki, notując 23 punkty, 5 przechwytów, 2 zbiórki i asystę.
Również Daria Mieloszyńska pokazała się z dobrej strony, notując w 23 minuty 8 punktów, 4 zbiórki i 2 asysty.
Bez dwóch zdań zawodniczek takiego kalibru nie można oceniać po starciu z beniaminkiem FGE, jednak już samo ich wejście do drużyny jest niesamowicie ważnym elementem w całej układance trenera Hernandeza. - Zyskujemy możliwość rotacji, czego z pewnością nam brakowało, gdy skład nie był kompletny - ocenia Hiszpan. - Potencjał, jaki obie mają sprawia, że skład jest bardziej konkurencyjny, co również jest z pożytkiem dla drużyny.
Wygrany pojedynek ze Spartakiem Moskwa Region Vidnoje sprawił, że w krakowskim zespole odżyła wiara w dobry wynik w Eurolidze. Żeby jednak marzyć o atucie własnego parkietu w rundzie play off, porażki przytrafić się już nie mogą, dlatego tak bardzo ważny mecz czeka na mistrzynie Polski w Madrycie, gdzie Rivas Ecopolis przegrywać nie lubi...