Adam Łapeta: Nie zwracaliśmy uwagi na Stelmacha

Kolejne niezbyt dobre spotkanie rozegrał Adam Łapeta. Zielonogórski center zapisał na swoim koncie sześć punktów, a jego zespół przegrał całe spotkanie 84:99.

Mierzący 217 cm zawodnik nie ukrywa, że nie tak wyobrażał sobie sobotnie spotkanie. Celem zielonogórzan było zwycięstwo, lecz lepsi okazali się koszykarze ze Zgorzelca. - Idziemy raz w górę, raz w dół. Ostatnio zagraliśmy bardzo dobre spotkanie w EuroCup, niestety teraz nie udało się wygrać, chociaż na pewno bardzo tego chcieliśmy. Po prostu czegoś zabrakło. Szybko złapałem cztery faule. Zresztą nie tylko ja, inni zawodnicy również - skomentował Adam Łapeta.

Zespół PGE Turowa zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli, z 16 punktami na koncie. Warto jednak zaznaczyć, że podopieczni Miodraga Rajkovicia rozegrali jedno spotkanie mniej niż inne zespoły. Wydaje się więc, że drużyna ze Zgorzelca wyrasta na faworyta do medalu. - Na pewno PGE Turów jest mocną drużyną, która ma bardzo dobrych rezerwowych. Jeśli jakiemuś zawodnikowi nie wychodzi mecz, mogą dokonywać zmian w składzie i szukać koszykarza, który ma dobry dzień - dodał center Stelmetu.

W czarno-zielonych barwach wystąpił Piotr Stelmach, który jeszcze w listopadzie był zawodnikiem zielonogórskiej drużyny. Łapeta skomentował sytuację związaną z byłym kolegą z zespołu. - Wiedzieliśmy, że do tego meczu wyjdzie bardzo zmotywowany. Nie zwracaliśmy jednak na niego specjalnej uwagi. Graliśmy swoje, a Piotrek był po prostu na boisku. Traktowaliśmy go jak każdego innego przeciwnika - zakończył były zawodnik Asseco Prokomu.

Źródło artykułu: