Odzyskać pewność siebie - zapowiedź meczu WKS Śląsk Wrocław - Franz Astoria Bydgoszcz

Mecz z Astorią będzie dla Śląska pierwszym przed własną publicznością w 2013 roku. Wrocławianie czują pewien niesmak po porażce z Krosnem w Intermarche Basket Cup i z pewnością potrzebują wygranej.

Porażka Śląska Wrocław z MOSiR-em Kutno było jednym z najbardziej zaskakujących wydarzeń przełomu roku w koszykarskim światku. To zdarzenie nie tylko przerwało serię 18 spotkań bez porażki podopiecznych Tomasza Jankowskiego, ale również postawiło Wojskowych pod ścianą w kwestii awansu do tak pożądanej fazy centralnej Intermarche Basket Cup. Chociaż następnego dnia WKS pokonał SIDE-n Toruń i ostatecznie awansował dalej, by trafić na Anwil Włocławek, pewien niesmak pozostał, zwłaszcza, że w poprzednim starciu Śląsk wygrał z Krosnem...ponad 40 punktami. - To dobrze, że przegraliśmy - mówił wtedy tuż po meczu trener Jerzy Chudeusz i miał na myśli to, że ów "zimny prysznic" zwiększy koncentrację jego zespołu w następnych meczach.

Będzie to pierwszy występ koszykarzy Śląska Wrocław we własnej hali od tamtego czasu oraz pierwszy w roku kalendarzowym 2013, więc gospodarzom będzie zależało, aby odzyskać zaufanie kibiców oraz znów nabyć pewności siebie, którą daje przecież nieprzerwana seria wygranych. Śląsk w ostatniej kolejce do ostatnich minut męczył się w Stargardzie z miejscową Spójnią, by ostatecznie skromnie zwyciężyć 75:71. Mimo wszystko to zwycięstwo było rewanżem za porażkę we własnej hali w pierwszej kolejce gier, a warto dodać, że Śląsk w tym spotkaniu wystąpił bez chorego Pawła Kikowskiego. Na tym nie kończy się szpital w zespole gospodarzy, ponieważ chorzy są także Michał Gabiński i Norbert Kulon.Tym samym w lidze Śląsk pokonał już wszystkie zespoły, a licznik porażek zatrzymał się na liczbie 1 i trudno przypuszczać, że to właśnie najbliższy rywal miałby to zmienić...

Astoria to klub o zupełnie innych możliwościach i realiach. Trudno przypuszczać by młody i miewający przebłyski zespół zagroził Śląskowi w ich hali. Nie zmienia to faktu, że lider jednak musi mieć się na baczności bowiem bydgoszczanie to zespół potrafiący w ataku nadrabiać swoje luki w obronie. To właśnie lider Astorii, Mateusz Bierwagen jest także najskuteczniejszym graczem całych rozgrywek ze średnią 18,2 punktów na mecz. To właśnie on i Wojciech Fraś będą odpowiadać za to żeby popularna "Asta" sprawiła niespodziankę w Kosynierce.

Musimy zająć pierwsze miejsce i awansować. Dla nas nie liczy się żaden inny cel - kończy rozgrywający Śląska, Tomasz Ochońko.

Mecz WKS Śląsk Wrocław - Franz Astoria Bydgoszcz w środę 09.01.2013 o godzinie 19:00 w hali przy ulicy Mieszczańskiej 11 we Wrocławiu. 

Komentarze (5)
avatar
adorato
9.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może autor Zborowski, 5 razy przeczyta co pisze a później 5 razy nim wyśle! Bo czasami wypociny na SF są żałosne!Krosno nie wygrało z WKS-em bo w ogóle z nimi nie grali w IBC 
barakuda
8.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie tylko Tobie. Mosir Kutno ...dobre. 
daveed
8.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tylko mi się wydaje, że autor nagminnie myli Krosno z Kutnem? ;> 
siedemosiem
8.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bileciki juz kupione, do zobaczenia na meczu! Bede pierwszy raz w Kosynierce i licze na fajny meczyk :>
Polecam tez zainteresowac sie biletami na mecz pucharowy z Anwilem. Ida jak swieze bulecz
Czytaj całość