Zielonogórzanie są na fali. Drużyna z Winnego Grodu wygrała swoje ostatnie trzy mecze, które były ważnym sprawdzianem ich umiejętności. Dobra passa rozpoczęła się od spotkania z Asseco Prokomem Gdynia, które koszykarze Stelmetu wygrali 83:74. Warto zaznaczyć, że aktualny mistrz Polski występował w Eurolidze, a więc w rozgrywkach bardziej prestiżowych niż EuroCup. Kolejnym rywalem podopiecznych Mihailo Uvalina był hiszpański Cajasol Sewilla. W starciu z bardziej doświadczoną i niewątpliwie bogatszą ekipą w ramach Pucharu Europy, biało-zieloni również okazali się zwycięscy, pokonując Hiszpanów 76:67. Liderem zielonogórzan jak zwykle był Walter Hodge, który dla swojej drużyny zdobył 27 punktów.
W ramach ostatniej kolejki TBL, trzeci zespół minionych rozgrywek polskiej ligi, po zaciętym pojedynku wygrał w Sopocie z miejscowym Treflem 108:106. Warto zaznaczyć, że rezultat rozstrzygnął się dopiero po dogrywce. Mimo porażki, wicemistrz Polski z sezonu 2011/2012 zdecydował się pomóc Stelmetowi. Szkoleniowiec nadmorskiej drużyny - Mariusz Niedbalski przekazał trenerom z Zielonej Góry materiały i wskazówki dotyczące meczu z Lokomotiwem Kubań. Sopocianie dwukrotnie zmierzyli się bowiem z Rosjanami w fazie grupowej rozgrywek EuroCup, lecz nie udało im się wygrać żadnego z tych spotkań - w Krasnodarze Polacy przegrali z gospodarzami 99:79, a rewanżu Trefl poległ 70:87. - Wysłałem już Tomaszowi Jankowskiemu swoje materiały, przemyślenia dotyczące Lokomotivu Kubań. Zadzwonił do mnie i poprosił o materiały i na pewno w jakimś stopniu będzie to pomoc dla drużyny z Zielonej Góry - powiedział Niedbalski.
Przed Stelmetem kolejne trudne zadanie. Lokomotiw to bardzo silna drużyna, która stawiana jest w roli faworyta do wygrania grupy K. Klasę rywala docenia Mantas Cesnauskis, który jednocześnie zapewnia, że zielonogórzanie zamierzają powalczyć w Rosji o wygraną. - Czeka nas strasznie ciężka przeprawa, bo Lokomotiv Kubań praktycznie każdego pokonuje różnicą 20 punktów i więcej, ale jedziemy powalczyć - mówił Litwin z polskim paszportem.
Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.
Środowe spotkanie będzie także wyjątkowe dla Waltera Hodge'a. Portorykańczyk spotka się z zawodnikiem, z którym występował za czasów gry w lidze akademickiej - Nickiem Calathesem. - To będzie znakomita okazja, by znów spotkać Waltera. Prawdę mówiąc dawno go nie widziałem. Wydaję mi się, że będzie to pierwszy raz od czasów akademickich - skomentował Grek w barwach Lokomotiwu w rozmowie z eurocupbasketball.com.
Aktualnie Rosjanie zajmują 4. miejsce w lidze PBL z bilansem 4-5. Ostatnie spotkanie w rozgrywkach o mistrzostwo kraju, podopieczni Evgeny'a Pashutina rozegrali 23 grudnia 2012 roku. Po dogrywce, zespół znad Kubania przegrał z Chimkami Moskwa 100:104. Bardziej udany mecz, Lokomotiw rozegrał w Sankt Petersburgu. Wtedy to w ramach inauguracyjnej kolejki drugiej rundy EuroCup, środowy rywal Stelmetu pokonał miejscowy Spartak 84:70.
Trener drużyny z Krasnodaru zapewnia, że jego zespół jest przygotowany na taktykę Stelmetu i myślą tylko o zwycięstwie z zielonogórzanami. - Czekamy na to spotkanie. Zielona Góra potwierdziła, że jest bardzo niebezpiecznym zespołem, gdy pokonali Cajasol i Uniks. Musimy się dobrze przygotować do tego meczu. Przede wszystkim musimy zneutralizować grę Stelmetu i zagrać na takim poziomie, jaki prezentowaliśmy podczas ostatnich dwóch spotkań. Musimy grać agresywnie w obronie i dawać z siebie sto procent w każdym elemencie gry - powiedział Pashutin.
Mecz w Rosji rozpocznie się o godzinie 16:30 czasu polskiego. Transmisję przeprowadzi telewizja Sportklub.