Koszykarze z Siedlec przed drugą rundą rozgrywek mieli bilans 5 zwycięstw i 10 porażek. Na początku 2013 roku wydawało się, iż SKK zniweluje stratę do rywali i włączy się do walki o pierwszą ósemkę. Nic bardziej mylnego. Ekipa z Mazowsza musiała uznać wyższość PC SIDEnu Toruń, AZS-u Radex Szczecin oraz w ostatniej kolejce MOSiRu Krosno.
- Cały mecz był bardzo wyrównany. W trzeciej kwarcie gospodarze uciekli nam na 10 punktów. Odrobiliśmy jednak straty i mecz się wyrównał. Na 5 minut przed końcem wynik był sprawą otwartą. Graliśmy dobrze w obronie i mieliśmy swoje szanse. Niestety wkradła się nerwowość w nasze poczynania. W czwartej kwarcie w końcówce popełnialiśmy fatalne straty, które wynikały z błędnych decyzji - przyznał po meczu w Krośnie Wiesław Głuszczak, szkoleniowiec SKK.
Wspomniany Głuszczak oficjalnie trenerem siedleckiej drużyny został w czwartek 10 stycznia. Wcześniej doświadczony szkoleniowiec przez kilka lat był asystentem Tomasza Araszkiewicza, który 2 stycznia złożył rezygnację - Z drużyną byłem już wcześniej tylko w innej roli. Niestety debiut był fatalny. Obraz tego co pokazaliśmy nie był najlepszy - podkreśla opiekun zespołu z Mazowsza. Zarząd siedleckiej drużyny postawił przed zespołem jasny cel.- Mamy utrzymać pierwszą ligę w Siedlcach. Takie zadanie postawiliśmy sobie razem z zarządem i zawodnikami - dodaje.
Drużynę z Siedlec w najbliższą niedzielę czeka arcyważne spotkanie. Wówczas przed własną publicznością SKK podejmować będzie Spójnię Stargard Szczeciński, która również potrzebuje zwycięstwa jak tlenu. We wtorek koszykarze z Pomorza Zachodniego przegrali na własnym parkiecie z Sokołem Łańcut. Porażka ta stawia Spójnię w bardzo trudnym położeniu.
- Mamy problemy z naszą grą, nie radzimy sobie chociażby z końcówkami spotkań. Najbliższy mecz musimy wygrać, szczególnie jeśli gramy na własnym parkiecie. Obawiam się tylko presji. Nie wiem czy zawodnicy to wytrzymają - kończy Wiesław Głuszczak. Czy koszykarze SKK Siedlce przełamią passę kilku porażek z rzędu i włączą się do walki o pierwszą ósemkę?