Jakub Dłoniak: Świetnie czuje się w Tarnobrzegu

Świetną decyzję podjął Jakub Dłoniak przenosząc się ze Stelmetu Zielona Góra do Jeziora Tarnobrzeg. W środę 30-latek pomógł swojemu zespołowi w odniesieniu zwycięstwa nad MOSiR Krosno.

Obie drużyny spotkały się w ramach drugiej rundy rozgrywek Intermarche Basket Cup. - Przyjechaliśmy tutaj, żeby wygrać i przebić się przez kolejną rundę Pucharu Polski. Teraz czekamy na następnego rywala - mówił po meczu gracz Jeziora.

Teraz rywalem tarnobrzeżan mogą być Asseco Prokom Gdynia, Trefl Sopot i Stelmet Zielona Góra. Ich przeciwnika wyłoni losowanie 25 stycznia. - Każdy mecz daje dużo doświadczenia i ogrania. Czekamy na tego następnego przeciwnika - przyznał Jakub Dłoniak.

30-letni zawodnik jest zadowolony, że w trakcie rozgrywek ligowych udało mu się zmienić klub i przenieść na Podkarpacie. - Prezes Pyszniak razem z trenerem Darkiem Szczubiałem chcieli, żebym grał w ich drużynie. Ja się nie zastanawiałem długo. Zaproponowali mi, że będę mógł grać dużą ilość minut. Ale też nie od razu je dostałem, tylko musiałem na nie zapracować. Podpisałem kontrakt i świetnie się tam czuję. Mogę godnie reprezentować miasto Tarnobrzeg i grać jak najlepiej dla całej drużyny i miasta - tłumaczy były gracz Stelmetu Zielona Góra.

W barwach Jeziora Dłoniak spisuje się znakomicie. Został liderem zespołu i robi się o nim coraz głośniej w koszykarskim świecie. - Niech rozmawiają o mnie, a ja się skupiam na tym, żeby dobrze grać. Nie jest tak, że sobie przychodzę i rzucam. Wykonuję ciężką pracę na treningach. Koledzy z drużyny we mnie wierzą i nie pozostaje mi nic innego jak odwdzięczyć się na boisku - powiedział czołowy gracz tarnobrzeskiego klubu. - Zawsze stawiałem na basket, nawet jak nie grałem, a był taki moment w Zielonej Górze, to zawsze myślałem, że wyjdę na boisko i będę się mógł pokazać. Zawsze stawiam na koszykówkę i robię wszystko, żeby być dobrym i godnie reprezentować miasto i drużynę - dodał.

Dłoniak, ze średnią 19,9 punktów na mecz, jest aktualnie najlepszym zawodnikiem w kadrze trenera Dariusza Szczubiała.  - Cieszę się z tego. Staram się jak najlepiej grać. Powtarzam w kółko, że trenuję ciężko. Pracuję nad sobą także mentalnie i to wychodzi. Dobrze się prowadzę. Jestem z moją narzeczoną - Natalią w Tarnobrzegu i świetnie się czujemy tam. Nic mi innego nie pozostaje jak tylko grać - stwierdził lider Jeziora.

Źródło artykułu: