- Ten rzut był możliwy tylko dzięki temu, że drużyna zagrała bardzo dobry mecz i wszystkimi siłami doprowadziła do zaciętej końcówki. Szczerze mówiąc to do tej pory zastanawiam się jak to wpadło do kosza (śmiech). Piłka tak naprawdę wyślizgnęła mi się z rąk. Byłem wówczas pewny, że uderzy w górny kant tablicy. Ktoś jednak czuwał nad nami ”na górze” i popchnął ją we właściwym kierunku. To mój drugi celny rzut na zwycięstwo podczas wszystkich lat gry w ekstraklasie - powiedział na łamach ksturow.eu Piotr Stelmach.
Były gracz Stelmetu Zielona Góra równo z końcową syreną trafił za trzy punkty i dał PGE Turowowi niezwykle prestiżowe zwycięstwo nad Treflem Sopot 77:75. Zwycięstwo jest o tyle cenniejsze, że goście w pierwszej kwarcie prowadzili różnicą nawet 15 punktów!