Dla kogo Koszalin okaże się szczęśliwy? - zapowiedź turnieju finałowego Intermarche Basket Cup

W sobotę rusza Final Four Intermarche Basket Cup. Asseco Prokom, PGE Turów, Trefl Sopot i AZS Koszalin powalczą o puchar Polski. Kto okaże się najlepszy?

W pierwszym spotkaniu półfinałowym spotkają się drużyny Trefla Sopot oraz PGE Turowa Zgorzelec. Sopocianie do Koszalina przyjadą po wyeliminowaniu Anwilu Włocławek, natomiast zgorzelczanie po pokonaniu Jeziora Tarnobrzeg. Obydwie drużyny spotykały się w tym sezonie dwukrotnie i po bardzo wyrównanych spotkaniach podzieliły się wygranymi. Smaczku rywalizacji dodaje także fakt, że ekipa z nad morza broni zdobytego przed rokiem trofeum: - Jesteśmy blisko obrony tytułu, bo do ostatecznego zwycięstwa zostały nam tylko dwa mecze mówił z optymizmem przed turniejem skrzydłowy Trefla, Piotr Dąbrowski.

Jednak także Turów ostrzy sobie zęby na wygranie koszalińskiego turnieju: - Dla nas to bardzo ważny turniej. To taki duży sprawdzian przed play off. Tam gra się praktycznie mecz po meczu. jedziemy tam zmotywowani, chcemy wygrać i zrobimy wszystko, aby tak się stało. O wszystkim zdecyduje jednak dyspozycja dnia, wola walki, czy siła danej drużyny. To wszystko zadecyduje o końcowym wyniku. My chcemy to wygrać - deklarował odważnie Piotr Stelmach z PGE Turowa. Kogo słowa zamienią się w czyny?

Spotkanie pomiędzy Treflem Sopot a PGE Turowem Zgorzelec odbędzie się w sobotę 9 lutego o godzinie 17.30 w Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie. Transmisję z meczu przeprowadzi TV PLK na oficjalnej stronie Tauron Basket Ligi.

W drugim spotkaniu dojdzie do pojedynku gospodarzy AZS-u Koszalin z Asseco Prokomem Gdynia. Koszalinianie na pewno będą szczególnie zmotywowani, rozgrywając turniej finałowy na własnym parkiecie: - Na pewno trzeba wierzyć w zwycięstwo, bo gramy u siebie, przed własną publicznością. Ze wszystkimi drużynami, które biorą udział w turnieju udało nam się wygrać na własnym terenie. To są takie małe rzeczy, które sprawiają, że jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę, mimo tego że jesteśmy niżej notowanym zespołem w lidze. Chcemy się podnieść po słabszym okresie i porażkach. Mam nadzieję, że to będzie ten moment. Bardzo mocno w to wierzę - powiedział Robert Skibniewski. AZS przystąpi do tego meczu także wzmocniony dwoma nowymi graczami – Cameronem Bennermanem oraz Alexem Franklinem.

Faworytem tego meczu wydają się być jednak goście z Gdyni, którzy po zmianie trenera i odejściu Jerela Blassingame'a spisują się znakomicie. Piotr Pamuła, były zawodnik AZS-u, a obecnie gracz Asseco Prokomu nie widzi przeciwwskazań, aby to jego zespół cieszył się ze zdobycia pucharu: - AZS to naprawdę trudny przeciwnik. Grają u siebie, więc na trybunach z pewnością będzie panowała gorąca atmosfera, a kibice będą starali się dodać swoim graczom dodatkowych sił. My jednak nie patrzymy na to, z kim gramy, a skupiamy się na sobie, ponieważ chcąc zdobyć puchar Polski musimy pokonać każdego. Bardzo zależy nam na tym trofeum i zrobimy wszystko, co w naszej mocy by w niedzielę wznieść je do góry. Jak zakończy się to spotkanie? Czy AZS sprawi radość swoim kibicom i awansuje do finału?

Mecz pomiędzy AZS-em Koszalin a Asseco Prokomem Gdynia odbędzie się o godzinie 20.00 w Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie. Transmisję z meczu przeprowadzi TV PLK na oficjalnej stronie Tauron Basket Ligi.

Źródło artykułu: