Beniaminek w jaskini lwa - zapowiedź meczu PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno - AZS Politechnika BIG-PLUS Poznań

Zamykająca I-ligową tabelę AZS Politechnika wydaje się być bez szans na sukces w starciu z rozpędzoną ekipą z Krosna. Czy trzeci zespół w tabeli potwierdzi dobrą formę i czeka nas mecz bez historii?

- Ta liga jest nieprzewidywalna. Tu każdy może wygrać z każdym, nikogo nie należy przekreślać i lekceważyć - powtarzają często, mniej lub bardziej kurtuazyjnie, bohaterowie sportowych zmagań na zapleczu Tauron Basket Ligi. Zgadzamy się z tym, ale przychodzą takie mecze, w których zdecydowanego faworyta wskazać niezwykle łatwo. Do takiego pojedynku dojdzie w sobotę w Krośnie, gdzie zawita AZS Politechnika BIG-PLUS Poznań.

Drużyna ze stolicy Wielkopolski jest ostatnio w całkiem niezłej dyspozycji. Problem jednak w tym, że nie przekłada się to na korzystne rezultaty i poprawę marnej, ostatniej pozycji w tabeli. Akademicy przegrali cztery ostatnie spotkania z rywalami, którzy byli w ich zasięgu. Za każdym razem ulegali przeciwnikom nieznacznie, po zaciętej walce i wydaje się, że gdyby poznaniakom dopisał łut szczęścia, to mecze z drużynami z Kielc, Przemyśla, Torunia i Szczecina nie musiałyby się skończyć porażkami.

To już jednak historia, a teraźniejszość wysyła zespół Waldemara Mendla do Krosna, na starcie z przeciwnikiem z najwyższej I-ligowej półki. Wyjazdowego spotkania poznaniaków z PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno nie da się zapowiedzieć inaczej, jak pojedynek Dawida z Goliatem. Gospodarzy czeka dużo lżejszy gatunkowo mecz niż w poprzedniej serii spotkań, gdy w hicie kolejki pokonali na wyjeździe Akademików z Kutna i uczynili to w bardzo dobrym stylu.

Teraz gracze Dusana Radovicia podejmą zamykającego stawkę beniaminka i tylko niepoprawni optymiści mogą przewidywać, że zespół z Grodu Przemysława czeka na Podkarpaciu cokolwiek innego, niż lekcja basketu. Politechnika nie wygrała jeszcze w tym sezonie na wyjeździe, krośnianie natomiast tylko trzykrotnie schodzili z własnego parkietu pokonani i nie zdarzyło się to jeszcze w rundzie rewanżowej. Jeśli zespół dowodzony przez serbskiego szkoleniowca poważnie myśli o zakończeniu rundy zasadniczej na podium, te statystyki nie powinny w sobotni wieczór ulec zmianie.

Na korzyść gospodarzy przemawia także wynik pierwszego spotkania obu drużyn. W Poznaniu krośnianie wygrali pewnie, wysoko i zasłużenie - 85:67. Przed sobotnim meczem jest zatem tylko jedno pytanie: wszystko pójdzie zgodnie z planem, czy też zdarzy się megasensacja?

Mecz PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno - AZS Politechnika BIG-PLUS Poznań zostanie rozegrany w sobotę 16 lutego o godzinie 18:00 w hali widowiskowo-sportowej w Krośnie.

Komentarze (3)
avatar
adorato
16.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wierzę w wygraną ale nigdy nie będę pisał że jestem pewny już kilkukrotnie doszło do mega niespodzianek... Dobrze by było wysoko wygrać i w rozpędzie przejechać przez Toruń :) 
avatar
Charls
16.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"adorato" w sumie racja ale zauważ że Krosno wygrało z WKS-m w Intermarche i na wyjeżdzie z Kutnem więc można się pokusić o takie stwierdzenia :)
No nic jutro pełna koncentracja i jedziemy z Po
Czytaj całość
avatar
adorato
16.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tytyły to autorzy SF nie wiem gdzie wymyślają, gdyby AZS grał w WKS-ie można by było napisać że gra w jaskini lwa... Dzięki wyrównanej lidze zespoły z 2 do 8 miejsca w zasadzie dzieli niewielka Czytaj całość