Kontuzja Kamila Chanasa niegroźna
W spotkaniu Polpharmy ze Stelmetem, Kamil Chanas przebywał na parkiecie tylko przez 3 minuty. Powodem była odniesiona kontuzja kapitana zielonogórskiej drużyny.
W sobotę informowaliśmy, że Kamil Chanas po zderzeniu z Benem McCauley'em doznał kontuzji. - Zostałem uderzony przez jednego z zawodników ze Starogardu. Upadłem i poczułem dosyć duży ból w klatce piersiowej. Co to jest? Nie mam pojęcia. Przy oddychaniu bolała mnie cała klatka piersiowa, żebra i plecy - wyjaśnił kapitan Stelmetu Zielona Góra.
W poniedziałek rzucający obrońca przeszedł szczegółowe badania. - Jest OK. Mam tylko mocne stłuczenie klatki piersiowej - powiedział dla serwisu sport.zgora.pl Chanas.
Kolejny mecz drużyna prowadzona przez Mihailo Uvalina rozegra już w środę, kiedy to przed własną publicznością podejmie Lokomotiw Kubań Krasnodar.