Kontuzja Kamila Chanasa niegroźna

W spotkaniu Polpharmy ze Stelmetem, Kamil Chanas przebywał na parkiecie tylko przez 3 minuty. Powodem była odniesiona kontuzja kapitana zielonogórskiej drużyny.

Dawid Borek
Dawid Borek

W sobotę informowaliśmy, że Kamil Chanas po zderzeniu z Benem McCauley'em doznał kontuzji. - Zostałem uderzony przez jednego z zawodników ze Starogardu. Upadłem i poczułem dosyć duży ból w klatce piersiowej. Co to jest? Nie mam pojęcia. Przy oddychaniu bolała mnie cała klatka piersiowa, żebra i plecy - wyjaśnił kapitan Stelmetu Zielona Góra.

W poniedziałek rzucający obrońca przeszedł szczegółowe badania. - Jest OK. Mam tylko mocne stłuczenie klatki piersiowej - powiedział dla serwisu sport.zgora.pl Chanas.

Kolejny mecz drużyna prowadzona przez Mihailo Uvalina rozegra już w środę, kiedy to przed własną publicznością podejmie Lokomotiw Kubań Krasnodar.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×