Co stało się Kamilowi Chanasowi?
W sobotnim spotkaniu jeden z podstawowych zawodników Stelmetu Zielona Góra - Kamil Chanas przebywał na parkiecie tylko przez 3 minuty.
Gracz po jakimś czasie wrócił co prawda na parkiet, ale jak sam mówi nie czuł się na tyle dobrze, żeby kontynuować grę. - Bez sensu jest grać na 50 proc. swoich możliwości, szczególnie w takim meczu, skąd taka decyzja z mojej strony - dodaje Chanas.
W mediach aż huczy od plotek na temat sobotniego spotkania. Jak z perspektywy ławki rezerwowych ten mecz widział Kamil Chanas? - Ja nie będę komentował pracy sędziów, bo ja nie jestem od tego. Niektórzy mówią, że dawno takiego meczu nie widzieli. Zagraliśmy na pewno z mniejszą energią i dlatego się nie udało wygrać - podkreśla gracz z Winnego Grodu.
Mantas Cesnauskis: Takiego meczu jeszcze w Polsce nie widziałem