W minionej kolejce podopieczni trenera Zbigniewa Majcherka pokonali w Szczecinie Polski Cukier SIDEn Toruń, 81:76. Było to czwarte zwycięstwo z rzędu szczecińskich akademików. Był to bardzo dobry mecz w wykonaniu Macieja Raczyńskiego, który na swoim koncie zanotował 21 oczek. Równie dobrze spisał się Łukasz Pacocha, superstrzelec AZS-u również zdobył 21 punktów. - Emocje po tamtym starciu już z nas zeszły. W niedzielę gramy kolejny, ważny mecz, który ma nas przybliżyć do play-off i na tym teraz się skupiamy - komentuje Maciej Majcherek, obrońca AZS Radex Szczecin.
Polonia Przemyśl poprzedniej rundy gier nie zaliczyła do udanych. Przed własną publicznością niedźwiadki uległy SKK Siedlce 60:72. Najskuteczniejszym zawodnikiem tego meczu w barwach Polonii był Dariusz Wyka. Center gospodarzy tamtej konfrontacji zdobył 19 oczek. Drużyna Mariusza Zamirskiego to ekipa, która w tym sezonie gra w kratkę. Trudno zatem przewidywać, jak przemyślanie spiszą się w Szczecinie. - To, że Polonia gra w kratkę to nie jest akurat nasz problem. Chcemy zwyciężać, na razie nam się to udaje. Z czego się cieszę - zaznacza M. Majcherek.
Przepisem AZS-u Radex Szczecin na pokonanie najbliższego przeciwnika niewątpliwie może być zespołowość. - Każde spotkanie jest na wagę złota. Nie możemy sobie pozwolić na porażkę. Nawet z tymi najlepszymi zespołami. Naszą mocną stroną jest zespołowość. Jeśli zafunkcjonujemy, tak jak w ostatnich meczach i zagramy dobrze jako drużyna to będzie dobrze. Mamy długą ławkę, każdy kto wchodzi daje dużo z siebie i nie widać pomiędzy nami sporej różnicy. Będziemy grali swoje, mam nadzieję, że jeszcze raz wygramy - kończy obrońca akademików.
Początek niedzielnego starcia w Szczecińskim Domu Sportu, pomiędzy AZS Radex Szczecin a Budimpex-Polonią Przemyśl, już o godzinie 18.