To chyba najmniej ekscytująca para ze wszystkich w pierwszej rundzie play-off, a o wywołanie większych emocji podczas rywalizacji CCC Polkowice z Widzewem Łódź będzie niezwykle trudno. Dlaczego? Obie drużyny dzieli bowiem przepaść na każdej płaszczyźnie, zarówno sportowej, jak i organizacyjnej. Klub z Dolnego Śląska jest ligowym krezusem i od kilku sezonów bije się tylko o złoto. CCC odgrywa również coraz istotniejszą rolę w Eurolidze, gdzie w obecnych rozgrywkach wywalczyło już awans do Final Eight w Jekaterynburgu. Natomiast dla łodzianek sam udział w play-off jest sporym bonusem. Jednak koszykarkom z miasta włókniarzy będzie szalenie ciężko o nawiązanie równorzędnej walki z silnym polkowickim klubem. - To jest sport wszystko oczywiście może się wydarzyć. Jeśli jednak od początku meczu dobrze ustawimy obronę i będziemy skoncentrowane w ataku, to Widzew nie powinien nam sprawić problemów - mówi specjalnie dla SportoweFakty.pl kapitan CCC, Agnieszka Majewska.
Zawodniczki Ryszarda Andrzejczaka w całej rundzie zasadniczej odnotowały tylko trzy wygrane. Nie były to jednak spektakularne sukcesy, bowiem w pokonanym polu Widzewianki pozostawiły tylko ligowe outsiderki z Pabianic oraz Rzeszowa. W pojedynkach z Pomarańczowymi łodzianki nie miały zbyt wiele do powiedzenia, przegrywając oba spotkania różnicą przynajmniej kilkunastu punktów.
W łódzkiej ekipie prym wiodą doświadczone polskie zawodniczki, jak Aleksandra Pawlak, Anna Tondel oraz Leona Jankowska. Ta ostatnia jest najskuteczniejszą koszykarką Widzewa ze średnią 14,7 punktu na mecz. W drużynie z Łodzi występuje też była zawodniczka CCC, Aleksandra Dziwińska, która zapewne zostanie ciepło przyjęta przez miejscową publiczność.
Dla Pomarańczowych starcia z Widzewem zapewne będą dobrym przetarciem przed zbliżającym się dużymi krokami finałowym turniejem Pucharu Polski (8-9 marca) oraz Final Eight Euroligi (18-24 marca). - Na pewno dostaniemy pewne założenia taktyczne od sztabu trenerskiego, które będziemy musiały przetestować w spotkaniu z Widzewem. Mam nadzieję, że przyniesie nam to korzyść w turnieju pucharu Polski i Final Eight - ocenia Majewska
W tygodniu w polkowickim obozie lekkie przeziębienie przechodziła amerykańska środkowa Nneka Ogwumike, która opuściła kilka jednostek treningowych. - Myślę, że Nneka będzie gotowa na Widzew, a znając jej podejście i charakter, to jestem o jej występ bardzo spokojny - mówi z optymizmem w głosie prezes CCC, Krzysztof Korsak.
Mimo że drużyna Widzewa dostała się do play-off z najniższym numerem i z grona całej ósemki teoretycznie jest najsłabsza, to w Polkowicach nikt nie zamierza lekceważyć przeciwnika. - Na pewno podejdziemy do meczu w pełni zmobilizowani. Oczywiście znamy naszego przeciwnika doskonale, ale żadnego odpuszczania nie będzie, bo do każdego spotkania podchodzimy w pełni profesjonalnie - kończy Krzysztof Korsak.
Rywalizacja toczy się do trzech wygranych meczów.
CCC Polkowice - Widzew Łódź / sobota i niedziela, godz. 17:45.