Przemysław Zamojski: Myślę, że uda się nam dograć sezon do końca

- Nikt z nas nie wie, co tak naprawdę przyszłość przyniesie. Nie dostaliśmy jak dotąd żadnych papierów do podpisania - mówi Przemysław Zamojski, gracz Asseco Prokomu Gdynia.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
W najważniejszym pojedynku przedostatniej kolejki sezonu zasadniczego Trefl Sopot pokonał Asseco Prokom Gdynia 78:65 i wskoczył na drugie miejsce w rozgrywkach. Mistrzowie Polski fatalnie zagrali szczególnie w pierwszej połowie, w której zdobyli ledwie 27 punktów. - To był dla nas ciężki mecz, bo w ostatnich dniach sporo się w naszym klubie działo i na pewno mogło to mieć delikatny wpływ na naszą postawę. Mimo to staraliśmy się walczyć, myślę, że było to widać - stwierdził na łamach Radia Gdańsk Przemysław Zamojski, gracz Asseco Prokomu Gdynia.

W ostatnim czasie pojawiło się bardzo wiele spekulacji na temat ewentualnego odejścia zawodników z Asseco Prokomu. - Nikt z nas nie wie, co tak naprawdę przyszłość przyniesie. Nie dostaliśmy jak dotąd żadnych papierów do podpisania. Na razie jesteśmy wszyscy razem i myślimy o następnym meczu z Polpharmą Starogard Gdański - dodaje Zamojski.

Były gracz Trefla Sopot wierzy, że uda się grać w takim składzie personalnym do końca sezonu. - Zawsze trzeba mieć taką ewentualność, ponieważ życie jest różne. Na razie o tym nie myślimy i po prostu staramy się dojść do porozumienia z naszymi władzami, żeby jakoś spotkać się z nimi w połowie drogi - kończy Zamojski.

Mariusz Niedbalski: Zamojskiemu zawsze podam rękę

O Stelmecie nic nie słyszałem - rozmowa z Adamem Hrycaniukiem, zawodnikiem Asseco Prokomu Gdynia

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×