Poniedziałek sądnym dniem dla losów Asseco Prokomu Gdynia?!

Saga pt. "co dalej z drużyną Asseco Prokomu Gdynia" trwa w najlepsze. Nam udało się dowiedzieć, że w poniedziałek mają zapaść kluczowe decyzje, co do funkcjonowania tej drużyny.

Mistrz Polski od odejścia Ryszarda Krauze nie jest już finansowym gigantem na koszykarskiej mapie Polski. Nowe władze - w postaci firmy Asseco Poland nie chcą już w takim stopniu sponsorować zespołu. Od jakiegoś czasu z gdyńskiego obozu napływają same negatywne wieści. Ostatnią informacją jest obniżka w kontraktach - Łukasza Koszarka, Adama Hrycaniuka oraz Przemysława Zamojskiego. Okazuje się, że te obniżki są nawet wyższe niż 50 proc., o czym jakiś czas temu informowała Gazeta Wyborcza. - To jest nawet więcej niż 50 proc. Nie ma szans, żebym się zgodził na to. Myślę, że żaden zdrowy człowiek by na to nie przystał - mówił w sobotę na naszych łamach Zamojski. Łukasz Koszarek dodaje: - Te propozycje, które dostaliśmy z klubu są trudne do zaakceptowania.

To "przeciąganie liny" trwa już blisko dwa tygodnie i nadal obie strony nie mogą dojść do porozumienia. Wydaje się, że kluczowym dniem dla funkcjonowania tego zespołu ma być poniedziałek, o czym mówią sami koszykarze. - Poniedziałek coś przyniesie - mówi Łukasz Koszarek, po czym szybko dodaje: - Sprawy cały czas trwają. Wiążące decyzje powinny zapaść na początku tygodnia. Rozbieżności są duże, ale to też nie jest tak, że takie decyzje podejmuje się w jeden dzień, bo poszukiwania nowych klubów w trakcie sezonu są bardzo trudne. Nie jest tak, że ma się od razu jakieś gotowe propozycje.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Inny koszykarz, który chce zachować anonimowość dodaje, że w poniedziałek możemy spodziewać się wszystkiego, nawet tego, że wspomniani zawodnicy odejdą z klubu. O nich zażarcie walczą pozostałe kluby. Hrycaniuka chętnie widzieliby w składzie działacze PGE Turowa Zgorzelec. Sam Zamojski podkreślał, że ma kilka ofert z innych klubów. - Nie chcę mówić o nazwach tych drużyn, ale kilka ofert jest bardzo poważnych - mówi były skrzydłowy Trefla Sopot.

- Nikt z Polski się do mnie nie odzywa. Ja nie zajmuję się sprawami transferowymi, mam ludzi, którzy mi pomagają - mówi z kolei Łukasz Koszarek, rozgrywający Asseco Prokomu Gdynia.

Wszystko jednak wskazuje na to, że kluczowi zawodnicy Asseco Prokomu Gdynia odejdą z klubu, bo nowych działaczy po prostu nie stać na płacenie tak wysokich kontraktów. Odejście graczy rodzi także inny problem - natury czysto technicznej, o czym wspomniał trener Andrzej Adamek: - Musimy być przygotowani na odejście zawodników, bo nie możemy zostać w 7, czy 8. Do meczu musi przystąpić 10 zawodników.

Co przyniesie poniedziałek dla zespołu Asseco Prokomu Gdynia?!
Co przyniesie poniedziałek dla zespołu Asseco Prokomu Gdynia?!
Źródło artykułu: