Utrzymają drugie miejsce? - zapowiedź meczu AZS WSGK Kutno - SKK Siedlce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

AZS Kutno w sobotnie popołudnie rozegra w rundzie zasadniczej ostatni pojedynek przed własną publicznością. Rywalem akademików będzie SKK, który już niedługo walczył będzie o utrzymanie w lidze.

Dla koszykarzy z Kutna sobotni pojedynek będzie niezmiernie ważny. Podopieczni trenera Jarosława Krysiewicza w dalszym ciągu nie mogą być pewni drugiego miejsca w lidze. Tym bardziej, iż w ostatnią środę Akademicy nie sprostali beniaminkowi z Poznania, niespodziewanie przegrywając 61:68. - Przed sezonem mówiliśmy sobie, że takie mecze jak ten musimy bezwzględnie wygrywać. To się nie udało. Czapki z głów przed Politechniką, grają bardzo dobrą koszykówkę i zasłużenie wygrali. Obawiam się, że ta porażka będzie miała dla nas ciężkie konsekwencje i możemy stracić drugie miejsce - tłumaczył opiekun drużyny z Kutna.

Po środowej porażce kutnianie mają tylko jeden punkt przewagi nad trzecią w tabeli MKS Dąbrową Górniczą. Na dodatek w bezpośrednim spotkaniu lepszy bilans posiada ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego. Zawodnicy AZS-u muszą dwa ostatnie spotkania wygrać, aby być pewnym drugiego miejsca w rozgrywkach. Pierwszy pojedynek koszykarze Jarosława Krysiewicza rozegrają na własnym parkiecie z SKK Siedlce, który zajmuje dalekie 14 miejsce w rozgrywkach.

Koszykarze z Siedlec w ostatniej serii gier odnieśli zwycięstwo, jednak styl wygranej z pewnością nie mógł zadowolić kibiców jak i samych zawodników SKK. Wówczas w pokonanym polu siedlczanie zostawili beniaminka z Kielc wygrywając 66:58. - Trochę ospale weszliśmy w mecz. Z minuty na minutę próbowaliśmy się rozkręcić, tym bardziej, że mamy bardzo duże braki kadrowe - analizował Kamil Sulima.

Dla Dawida Bręka spotkania z SKK zawsze są szczególne
Dla Dawida Bręka spotkania z SKK zawsze są szczególne

Ekipa z Mazowsza od dłuższego czasu przygotowuje się już do fazy play-out. Zawodnicy Wiesława Głuszczaka powoli łapią swój rytm gry. Wszak siedlczanie w ostatnich pięciu spotkaniach triumfowali aż 3 razy. - Pracujemy ostatnio bardzo ciężko na treningach. Brakuje na pewno świeżości i zdaje sobie z tego sprawę. Szykujemy się na mecze w play-outach, dlatego teraz nasza forma nie wygląda jeszcze dobrze, ale myślę, że będziemy dobrze przygotowani. Nie chcemy mieć sobie nic do zarzucenia - tłumaczył dla SportoweFakty.pl opiekun SKK.

W sobotnim spotkaniu z powodu urazu nie wystąpi Tomasz Deja, dla którego byłby to szczególny pojedynek. Podkoszowy w poprzednich dwóch sezonach występował właśnie w drużynie z Kutna. Czy akademicy odniosą 20. zwycięstwo w rozgrywkach? A może górą okażą się siedlczanie, którzy z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej? Wszystko rozstrzygnie się w sobotę około godz. 19 na parkiecie w Kutnie.

AZS WSGK Polfarmex Kutno - SKK Siedlce (16.03.2013) godz. 17:30

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
barakuda
17.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mameja to potocznie mięczak , facet bez jaj. Diagnoza uve kolarza bardzo celna. Deja ma wszystko co jest potrzebne koszykarzowi oprócz charakteru wojownika. Dlatego jest graczem przeciętnym.  
barakuda
17.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Siedlce grały walecznie i przyzwoicie ale nadal na małej skuteczności no i te 20 strat... za duzo by wygrać nawet z osłabionym w sumie Kutnem. Polfarmex ma bardziej wyrównany skład po prostu. W Czytaj całość
barakuda
16.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Senti - z całym szacunkiem dla Ciebie nie porównywałbym Dłuskiego z Deją i to jeszcze w kontekście że są to osłabienia które sie równoważą. Kuba Dłuski jest graczem o wiele lepszym a dodatkowo Czytaj całość
barakuda
15.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To tylko sport. Wszystko niby jest mozliwe ale byłaby to sensacja gdyby SKK wygrał. Dużo zalezy od tego czy zagra Dłuski a jezeli zagra to w jakiej będzie dyspozycji po kontuzji.  
andrzej_wanda
15.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Różnie bywa z tą formą AZS. Kto wie może będziemy świadkami kolejnej niespodzianki i SKK wygra w Kutnie? Nie jednej byliśmy już swiadkami w tym sezonie