Sami na sobie wywarliśmy presję - komentarze po meczu Stelmet Zielona Góra - Asseco Prokom Gdynia

Stelmet Zielona Góra pokonał Asseco Prokom 80:75. Dla zielonogórzan była to pierwsza wygrana przed własną publicznością od 2 lutego.

Dawid Borek
Dawid Borek

Andrzej Adamek (trener Asseco Prokomu Gdynia): Gratuluję drużynie Stelmetu cennych punktów. Ciężko wygrać mecz, kiedy popełnia się 21 strat. Jedyne co mogę powiedzieć, to mogę pochwalić moich zawodników za serce i walkę w tym spotkaniu. Nie jest łatwo grać, gdy traci się dwóch rozgrywających. Mamy ogromne problemy z organizacją gry i stąd taki wynik.

Krzysztof Roszyk (zawodnik Asseco Prokomu Gdynia): Gratulacje dla drużyny przeciwnej. Tak jak zaznaczył trener, wysoka liczba strat w głównej mierze przyczyniła się do naszej porażki, a także taktyczne błędy w obronie, które zaważyły, że w końcówce Stelmet zdobywał punkty, których nie powinien był zdobyć.

Mihailo Uvalin (trener Stelmetu Zielona Góra) : Gratulacje dla obu drużyn, a w szczególności dla mojego zespołu za pokazanie charakteru w końcówce. To był emocjonujący mecz. W pierwszej kwarcie pokazaliśmy, że potrafimy grać dobry atak i dobrą obronę. Wiele zależało od naszych głów i podejścia mentalnego. Co do reszty meczu, sami na sobie wywarliśmy presję, musieliśmy wygrać ten pojedynek, a w takich sytuacjach obręcz staje się mniejsza, a piłka większa, ale koniec końców jesteśmy zadowoleni, bo wygraliśmy.

Walter Hodge (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Jestem bardzo zadowolony, że w końcu wygraliśmy we własnej hali. Długo czekaliśmy na ten moment. Graliśmy mocno, graliśmy jak drużyna. Dziękuję kibicom za wsparcie.

Koszarek zagrał na nosie byłemu klubowi!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×