Knicks wygrali 12. mecz z rzędu!

Niedzielne starcie zapowiadano przede wszystkim jako pojedynek dwóch najlepszych snajperów w NBA. Kevin Durant celujący w czwarty z rzędu tytuł króla strzelców kontra Carmelo Anthony, który w ostatnich dniach znajduje się w niesamowitej dyspozycji strzeleckiej.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Górą był lider gości, który zdobył 36 punktów, trafiając 15 z 29 rzutów z gry oraz notując 12 zbiórek. Durant zapisał na swoim koncie 27 oczek, choć na słabszej skuteczności - 7/17. Dzięki temu Melo nieznacznie wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji strzelców.

Bohaterem gości w końcówce okazał się J. R. Smith, który przy stanie 115:113 trafił z dystansu, a chwilę potem poprawił celną trójką, dzięki czemu przyjezdni przypieczętowali 12. kolejne zwycięstwo.

Ekipa z Nowego Jorku osiągnęła tym samym pułap 50 wygranych w sezonie, co zdarzyło im się po raz pierwszy od 13 lat.

Knicks znów kapitalnie spisywali się w ofensywie. Trafili aż 15 trójek, z czego 10 było autorstwa rezerwowych. Zmiennicy w ekipie Mike'a Woodsona zdobyli aż 55 punktów!

Wśród pokonanych blisko triple-double był Russell Westbrook, który oprócz 37 punktów (15/27 z gry) miał również 11 zbiórek i osiem asyst.

Oklahoma City Thunder - New York Knicks 120:125 (31:30, 25:35, 33:31, 31:29)
(R. Westbrook 37 (11 zb, 8 as), K. Durant 27, K. Martin 15 - C. Anthony 36 (12 zb), J.R. Smith 22, R. Felton 16)