Krośnianie doprowadzili do remisu - relacja z meczu MKS Dąbrowa Górnicza - MOSiR Krosno

Drugie spotkanie w Dąbrowie Górniczej nie zawiodło. Znów nie brakowało emocji, a losy meczu ważyły się do samego końca. Tym razem wygrali krośnianie, którzy doprowadzili do remisu w rywalizacji.

Początek meczu w wykonaniu dąbrowian był nerwowy, popełniali oni proste straty, natomiast goście zaczęli bardzo dobrze, dzięki skutecznym akcjom zbudowali wysokie prowadzenie (10:21). Ważną rolę zaczęły odgrywać trójki, w sumie w premierowej kwarcie zawodnicy rzucili ich sześć (dąbrowianie dwie, krośnianie cztery). W grze gospodarzy brakowało agresji, energii. Dzięki Michałowi Wołoszynowi MKS zdołał zniwelować straty do pięciu punktów.

W drugiej kwarcie gra się wyrównała, w miarę upływu czasu dąbrowianie ożywili się, a efektownymi akcjami zniwelowali straty do zaledwie jednego punktu, co zmusiło Dusana Radovicia do wzięcia czasu. W tej odsłonie gospodarze radzili sobie lepiej, ale wciąż zdarzały im się proste błędy. Marek Piechowicz akcją 2+1 dał MKS-owi pierwsze prowadzenie w meczu (35:34). Ostatnia akcja należała do krośnian, a indywidualnie zdecydował się ją rozegrać Rafał Glapiński, który lay-upem po penetracji ustalił wynik pierwszej połowy (37:38).

Obie drużyny wróciły na parkiet skoncentrowane i zmobilizowane, dzięki czemu gra była zacięta, raz prowadziła jedna, raz druga drużyna, a żadna z nich na dłużej nie była w stanie utrzymać skromnej przewagi. Na parkiecie pojawili się Mateusz Dziemba, Marcin Piechowicz i Jakub Karolak, którzy wnieśli do gry MKS-u więcej energii, a trójka tego ostatniego dała gospodarzom prowadzenie (58:55). Dąbrowianie napędzali się każdą udaną akcją, a tę odsłonę zakończyli efektowną akcją 2+1 Karolaka (65:60).

W niespełna dwie minuty krośnianie doprowadzili do remisu, co tylko podniosło poziom emocji. Dąbrowianie utrzymywali skromną przewagę, ale mimo upływającego czasu nie mogli być pewni zwycięstwa, przyjezdni bowiem cały czas dzielnie walczyli. Krośnianie grali lepiej od rywali i w końcu wyszli na prowadzenie, trójka Łukasza Szczypki na 1,5 minuty przed końcem kwarty wywołała wybuch radości w szeregach MOSiR-u (77:80). Wojciech Wieczorek poprosił o czas, ale nie przyniósł on oczekiwanego efektu - przyjezdni nadal byli skuteczni, a gospodarze nie wykorzystali swoich akcji.

Krośnianie bardzo dobrze poradzili sobie w rzutach z dystansu, trafili 11 trójek na 50 procentowej skuteczności. Natomiast dąbrowianie trafili sześciokrotnie (29 proc. skuteczności).

MKS Dąbrowa Górnicza - PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno 84:89 (17:22, 20:16, 28:22, 19:29)

MKS: Wołoszyn 22 (3x3 pkt), Karolak 15, Marek Piechowicz 12, Grzegorzewski 11, Maj 6, Zmarlak 6, Grochowski 5 (6 as), Dziemba 3, Marcin Piechowicz 2, Zieliński 2.

MOSiR: Łączyński 24 (5x3 pkt, 10 as), Salamonik 16, Oczkowicz 15, Paul 14, Pisarczyk 11, Glapiński 4, Szczypka 3, Cielebąk 2.

Stan rywalizacji: 1:1

Kolejne spotkania zostaną rozegrane w Krośnie 13 i 14 kwietnia br.

Komentarze (12)
Sardo
9.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po dawce subiektywizmu: 
daveed
9.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wielkie gratulacje dla MOSiR-u. nie, żebym miał coś do Dąbrowy, bo to też bardzo fajna ekipa, ale w Krośnie gra wielu graczy, których po prostu bardzo lubię za ich charakterystykę gry. ot dlacz Czytaj całość
barakuda
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Są duże szanse na to że Krosno spotka się z Kutnem w półfinale i będą to z pewnością zacięte mecze , tym ciekawsze że atut własnej hali może mieć tu mniejsze znaczenie. W sezonie my wygraliśmy Czytaj całość
barakuda
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niedzielnego meczu nie widziałem bo jak się domyślasz byłem na sali w Kutnie. Ale jeśli to co piszesz - a nie mam powodu Ci nie wierzyć - tak wyglądało to wcale nie jestem zdziwiony. W pierwszy Czytaj całość
avatar
adorato
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barakuda a ty co myślisz o kilku ciekawych decyzjach sędziów w niedzielnym meczu? początek spotkania piłka w aut DG a gwizdki wskazują że MKs rozpoczyna grę:)później wsad Paula i faul od tylu i Czytaj całość