Patryk Neumann: Można już oficjalnie powiedzieć, że jesteś zawodnikiem KKS PRO-BASKET Kutno. Dlaczego akurat tę ekipę wybrałeś?
Hubert Pabian: Podpisałem kontrakt z zespołem z Kutna, ponieważ otrzymałem konkretną propozycję dość wcześnie. Trener Krysiewicz stwierdził, że moje umiejętności mogą z korzyścią wpłynąć na grę zespołu. Poza tym dotychczas obserwowana organizacja i styl gry spowodowały, że nie zastanawiałem się zbyt długo nad podjęciem decyzji.
Po dobrym sezonie otrzymałeś również inne propozycje?
- Nie ukrywam, że oprócz tej pojawiły się jeszcze inne równie ciekawe oferty. Jednak na temat szczegółów nie chciałbym się wypowiadać, ponieważ skupiam się już tylko na reprezentowaniu ekipy z Kutna.
Inni koszykarze przekonywali, że warto związać się z tym zespołem i miastem? Dla Dawida Bręka będzie to np. trzeci sezon spędzony w Kutnie.
- Nie trzeba było mnie dodatkowo nakłaniać do współpracy z zespołem KKS PRO-BASKET-u, gdyż wiem, że jest to zespół profesjonalnie zarządzany, a treningi prowadzone są na bardzo wysokim poziomie.
Z tego, co można było zaobserwować w czasie play-off kibice w Kutnie w bardzo żywiołowy sposób wspierają swój zespół. Taka forma dopingu pomoże jeszcze bardziej wierzyć we własne umiejętności?
- Uważam, że atmosfera, którą stwarzają kibice na trybunach korzystnie wpływa na grę zespołu i niejednokrotnie może przesądzić o losach meczu. Na mnie jako koszykarza wsparcie kibiców działa zdecydowanie motywująco. Spodziewam się równie żywiołowego dopingu jak podczas minionych play-off, kiedy to fani AZS-u i Spójni zaprezentowali niepowtarzalny doping.
Jak wspominasz dwa ostatnie sezony spędzone na parkietach I ligi?
- Czas spędzony w Spójni był dla mnie bardzo istotny. Przede wszystkim nabrałem boiskowego doświadczenia, a bywało, że swoją postawą mogłem wpłynąć na losy meczu. Duże znaczenie dla mnie miała ilość minut spędzanych na parkiecie, dzięki czemu poczułem się pełnowartościowym zawodnikiem w rotacji.
Ogłoszono już większość koszykarzy, którzy w kolejnym sezonie będą reprezentować barwy klubu z Kutna. Skład wygląda bardzo mocno i możecie chyba spokojnie powalczyć o czołowe miejsca w tabeli.
- Sądzę, że atutem naszej drużyny jest młody wiek poszczególnych zawodników, dlatego jestem pewien, że wszyscy będą ciężko pracować na treningach i z zaangażowaniem walczyć o zwycięstwo. Póki co trudno określić potencjał pozostałych ekip, dlatego jest za wcześnie, aby prognozować, które miejsce w tabeli możemy zająć.
Walkę o awans zapowiadają już w Toruniu. Z waszego obozu takie stwierdzenia jednak padają.
- Uważam, że jako zawodnik powinienem się skupiać na grze i wywiązywaniu z zadań powierzonych przez trenerów, a pytania o założenia na nadchodzący sezon należy kierować do kierownictwa klubu i sztabu szkoleniowego.
Rozmawialiście już z trenerem o planach na okres przygotowawczy? Wiecie, kiedy się on rozpocznie?
- Ze wstępnych informacji, jakie otrzymałem przygotowania rozpoczniemy na początku sierpnia, a do tego czasu zamierzam trenować indywidualnie.
Trener Krysiewicz w poprzednich sezonach pokazał, że świetnie przygotowuje swój zespół do rozgrywek. Wszystko wskazuje więc, że przed wami owocna, ale jednocześnie wymagająca współpraca, bo dla tego szkoleniowca istotnymi elementami są przygotowanie fizyczne oraz gra obronna.
- Spodziewam się, że trener zarówno mi jak i wszystkim kolegom z drużyny będzie stawiał wysokie wymagania. Traktuję to jako pozytywny aspekt, ponieważ tylko dzięki temu będziemy mogli osiągnąć satysfakcjonujący kibiców i nas wynik. Indywidualnie moim celem na ten sezon jest rozwój i podnoszenie swoich umiejętności, a uważam, ze mogę to osiągnąć pracując w tym zespole.