Jawan Carter trafił do Polski przed sezonem 2012/2013. Wojciech Kamiński widział Amerykanina w roli jednego z liderów Kociewskich Diabłów. Carter początkowo przymierzany był na pozycję rzucającego obrońcy, ale następca trenera Kamińskiego, Mindaugas Budzinauskas ustawiał go w roli rozgrywającego. Amerykanin wywiązywał się z tego zadania bez zarzutu.
W wielu meczach pokazał się z bardzo dobrej strony. Niestety Amerykaninowi przytrafiła się kontuzja ręki, która uniemożliwiała mu kontynuowanie swojej przygody w Polpharmie Starogard Gdański. Sam gracz podkreśla, że z ręką już wszystko w porządku. - Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że ręka jest w pełni sprawna i mogę już grać - twierdzi Jawan Carter.
Niewiadomą pozostaje przyszłość zawodnika, który nie ukrywa, że chciałby wrócić do Polski. - Fajnie byłoby znów w waszym kraju. Bardzo miło wspominam sezon 2012/2013. Jest szansa, że wrócę do Polski, aczkolwiek w tym momencie nie mam oferty z żadnego klubu. Sytuacja jest jednak dynamiczna i uważam, że w ciągu kilku najbliższych tygodni podejmę decyzję - podkreśla Jawan Carter.
W sezonie 2012/2013 Carter średnio notował 14,2 punktów oraz 3,7 asyst na mecz.