Kilka dni temu Dariusz Szczubiał został trenerem Kotwicy Kołobrzeg i wszystko wskazuje na to, że na Pomorzu będzie chciał budować zespół wedle tej samej koncepcji, której hołduje od kilku lat - skład w dużej mierze oparty na polskich koszykarzach wzmocnionych tercetem lub kwartetem Amerykanów.
W Jeziorze Tarnobrzeg jednym z jego podopiecznych był amerykański silny skrzydłowy Nicchaeus Doaks. Obaj panowie znaleźli wspólny język, gdyż 26-letni Amerykanin spędził na Podkarpaciu aż dwa lata (12,8 punktu i 7,3 zbiórki w pierwszym oraz 10,6 punktu i 8,5 zbiórki w drugim sezonie).
Czy dobra współpraca oznacza, że możliwy jest angaż Doaksa w Kotwicy? - Po dwóch dobrych sezonach w Polsce chciałbym zostać tutaj na kolejny. Polska ma dla mnie bardzo duże znaczenie - mówi Amerykanin, dodając [i]- Jeśli tylko znajdzie się jakiś zespół, który zechce zaoferować mi kontrakt, a w którym ja będę mógł mieć poważną rolę, wówczas nie będę się wahał. Czy znów u trenera Szczubiała? Jeśli tylko nadal będzie mnie widział w swojej drużynie, to mogę znów grać dla niego. To świetny szkoleniowiec i zawsze nam się dobrze współpracowało.
[/i]