Mateusz Kostrzewski: Przekonała mnie dwuletnia umowa

Mateusz Kostrzewski to pierwszy nowy nabytek w Anwilu Włocławek. - Najważniejsze dla mnie to móc się rozwijać, dlatego wybrałem klub z Włocławka. Wierzę, że te dwa lata będą owocne - mówi 24-latek.

Pozycja numer trzy w Anwilu Włocławek została skompletowana jako pierwsza. Do Michała Sokołowskiego we wtorek oficjalnie dołączył Mateusz Kostrzewski i dziś już wiadomo, że to ci dwaj gracze będą walczyć o miejsce w pierwszej piątce w roli niskiego skrzydłowego.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

- Tak naprawdę wybrałem Anwil Włocławek z kilku powodów, które złożyły się na całość: organizacja, osoba trenera, ale przede wszystkim władze klubu przekonały mnie tym, że zaoferowały mi dwuletnią umowę. To oznacza, że wiążą ze mną nadzieję w szerszym kontekście. Dla mnie to też idealna sytuacja do rozwoju - mówi Kostrzewski.

[i]

- Oczywiście, bardzo istotne dla mnie było to, że Anwil ma duże aspiracje. Zawsze walczy o najwyższe cele, zawsze chce grać o medale [/i]- dodaje zawodnik. A do aspiracji klubu prawdopodobnie będzie można dołożyć jeszcze dobrą grę na arenie międzynarodowej. Wszystko wskazuje na to, że Anwil Włocławek wystąpi w Pucharze Europy.

Negocjacje z Kostrzewskim nie były skomplikowane, gdyż trener Milija Bogicević od początku wskazał właśnie na 24-letniego skrzydłowego, jako jednego z graczy, którego chciał mieć najbardziej w swoim zespole.

- To również było bardzo istotne i pomogło mi podjąć decyzję. Rozmawiałem z trenerem Bogiceviciem, który powiedział mi czego będzie ode mnie oczekiwał i że wie jak mnie wykorzystać w grze. Liczy na to, że umiem grać szybko, że jestem zawodnikiem mobilnym, a także na to, że umiem grać mocno w obronie. Moją naturalną pozycją jest oczywiście niskie skrzydło, ale trener powiedział mi również, że w defensywie mogę kryć również zawodników na pozycji numer dwa i cztery. Cieszę się, że to dostrzegł - kończy Kostrzewski.

Mateusz Kostrzewski - jeszcze w koszulce Energi Czarnych
Mateusz Kostrzewski - jeszcze w koszulce Energi Czarnych
Źródło artykułu: