Harden to w porządku gość - rozmowa z Mateuszem Ponitką, reprezentantem Polski

Mateusz Ponitka niedawno wrócił ze Stanów Zjedonocznych, gdzie przez 3 tygodnie trenował z koszykarzami, którzy na co dzień grają w lidze NBA. Na naszym portalu opowiada o swoich przeżyciach.

Karol Wasiek: Jak do tego doszło, że znalazłeś się w Stanach Zjednoczonych na prywatnych sesjach treningowych.

Mateusz Ponitka: Ten wyjazd został zorganizowany przez mojego agenta. Dzięki jego pracy przeżyłem fajną przygodę w Stanach Zjednoczonych przez trzy tygodnie.

Nad jakimi elementami koszykarskiego rzemiosła tam pracowałeś?

- Pracowaliśmy głównie nad rozwojem czysto koszykarskim, nie było jakiś większych treningów wytrzymałościowych.

Widziałem, że trenowałeś tam m.in. ze swoimi byłymi kolegami z Asseco Prokomu Gdynia.

- Tak. Drew Viney trenował razem ze mną, z kolei Rasid Mahalbasić ćwiczył oddzielnie z wysokimi zawodnikami.

Ale spotkałeś także gwiazdy światowego formatu. Powiedz, jakie to uczucie rywalizować z Jamesem Hardenem?

- Trenowaliśmy razem i graliśmy naprzeciw siebie. Tam było bardzo ciekawie, ponieważ oprócz Hardena byli także DeMar DeRozan, Terrence Jones oraz Austin Daye. To są gracze kompletni, nie mają żadnych słabości, bardzo trudno rywalizuje się przeciwko takim zawodnikom. Jeśli chodzi o podejście, to są w porządku ludzie, bardzo koleżeńscy. Bądź co bądź wszystkich nas łączy jedna pasja - koszykówka. Raczej nie zdarzały się jakieś nieprzyjeme momenty, no może poza jedną, czy dwoma sytuacjami, kiedy dało się odczuć, że gracze nieco się wywyższali.

Co dał ci ten wyjazd do Stanów Zjednoczonych?

- Myślę, że przećwiczyłem wiele elementów koszykarskich. Mogłem zobaczyć, jak trenują inni koszykarze i brać z nich przykład. Wspólna rywalizacja z takimi zawodnikami na pewno wiele mi dała.

Mateusz Ponitka przez trzy tygodnie trenował w USA
Mateusz Ponitka przez trzy tygodnie trenował w USA

To będą spotkania cykliczne? Za rok także zobaczymy Mateusza Ponitkę w Stanach Zjednoczonych?

- Na razie o tym nie myślałem ani nie rozmawiałem z moim agentem. Teraz na spokojnie trzeba się przygotować do sezonu reprezentacyjnego. Najpierw czeka nas kadra U20, a później seniorska.

Wiem, że miałeś już okazję spotkać się z trenerem Bauermannem. Jakie wrażenie pozostawił po sobie?

- Bardzo pozytywne wrażenie pozostawił po siebie. Zwłaszcza jeśli chodzi o to, że trener seniorskiej reprezentacji zainteresował się młodzieżową kadrą.

Źródło artykułu: