Lotos PKO BP Gdynia - Energa Toruń 70:68 (19:26, 18:9, 15:22, 18:11)
W Gdyni było bardzo blisko kolejnej sensacji na starcie nowego sezonu Ford Germaz Ekstraklasy. Podopieczne Jacka Winnickiego wymęczyły bowiem pierwszą wygraną w sezonie nad toruńską Energą. Zaczęło się sensacyjnie, gdyż torunianki już w pierwszej kwarcie osiągnęły 10-punktowe prowadzenie. W drugiej kwarcie jednak Lotos PKO BP opanował sytuację i odrobił straty z nawiązką. Druga połowa to jednak znowu dominacja Katarzynek, które w czwartej kwarcie prowadziły nawet 62:52. Końcówka meczu była jednak piorunująca w wykonaniu ekipy z Trójmiasta, która ostatecznie zdołała wygrać pierwsze spotkanie w tym sezonie 70:68. Bohaterką gdynianek była Emilija Podrug, która wzięła ciężar gry na siebie pod nieobecność Amerykanek z WNBA oraz kontuzjowanej Ivany Matovic. W ekipie z Torunia nie zawiodła Monika Krawiec, a swój debiut zaliczyła Hollie Merideth. Dobrze na tle swojej byłej drużyny zaprezentowała się również środkowa Patrycja Gulak.
MVP spotkania: Emilija Podrug
ŁKS Siemens AGD Łódź - PKM Duda Super Pol Leszno 48:53 (12:18, 16:12, 12:13, 8:10)
W Łodzi wszystko zaczęło się zgodnie z planem. Leszczynianki szybko narzuciły swój styl gry i odskoczyły na 10 punktów, prowadząc już w pierwszej kwarcie 18:8. Później jednak do głosu zaczęły dochodzić zawodniczki ŁKS-u Siemens AGD, które stopniowo zaczęły odrabiać straty. Po pierwszych 20 minutach czwarta drużyna poprzedniego sezonu prowadziła już tylko 30:28. Druga połowa była bardzo wyrównana, a przewaga Dudy Super Pol cały czas wynosiła kilka oczek. Ku rozpaczy miejscowych kibiców podopieczne Jarosława Krysiewicza nie dały sobie odebrać prowadzenia i wygrały zasłużenie 53:48. Spektakl ten nie był jednak porywającym widowiskiem. W teamie z Leszna z dobrej strony pokazała się nowopozyskana Katarzyna Krężel, która pokazała swoją wszechstronność.
MVP spotkania: Katarzyna Krężel
CCC Polkowice – MUKS Poznań 70:77 (13:25, 23:18, 14:19, 20:15)
Do sensacji doszło w Polkowicach, gdzie miejscowe CCC uległo MUKS-owi Poznań 77:70. Podopieczne Iwony Jabłońskiej wyszły na parkiet bez żadnego respektu dla faworyzowanego rywala i szybko narzuciły swój styl gry, który dał im sporą zaliczkę. Wśród poznanianek brylowała szczególnie rozgrywająca Jennifer Rushing, z akcjami której zupełnie nie radziła sobie defensywa "Pomarańczowych". Gdy do znakomitej gry swojej rozgrywającej dołączył pozostały zaciąg zawodniczek zagranicznych z MUKS-u, czyli Keila Beachem (14 punktów i 13 zbiórek) oraz Djenebou Sissoko (17 punktów i 16 zbiórek), było wiadomo, że podopieczne Krzysztofa Koziorowicza są w opałach. Polkowiczanki starały się jak mogły zniwelować straty, jednak przypominało to walenie głową w mur. Ostatecznie MUKS jak najbardziej zasłużenie pokonał CCC 77:70. Była to już druga porażka w sezonie drużyny z Polkowic.
MVP spotkania: Jennifer Rushing
INEA AZS Poznań - UTEX ROW Rybnik 88:102 (22:22, 27:23, 20:28, 19:29)
Blado wypadła inauguracja sezonu w poznańskiej Arenie dla miejscowych koszykarek INEI AZS. UTEX ROW Rybnik przyjechał do Poznania osłabiony kontuzjami Magdaleny Radwan oraz nieobecnej jeszcze w Polsce Jii Perkins, a mimo to zdołał zaaplikować rywalkom aż 102 punkty! Spotkanie mogło podobać się publiczności, gdyż oba zespoły znakomicie grały w ataku. W sumie w poznańskiej Arenie padło aż 190 punktów, co jest bardzo rzadko spotykanym wynikiem w koszykówce kobiet. Znakomicie w śląskim teamie zagrało trio Nataliya Trafimava, Elżbieta Międzik i Aleksandra Chomać, które w sumie uzbierało 71 punktów. Wśród podopiecznych Katarzyny Dydek brylowała Monika Sibora, która wywalczyła 27 punktów dla swojego zespołu. Rybniczanki zatem udowodniły, że w tym sezonie będą groźne dla wszystkich. Bo jak można inaczej określić drużynę, która bez trzech podstawowych zawodniczek wygrywa w poznańskiej Arenie?
MVP spotkania: Nataliya Trafimava
Cukierki Odra Brzeg - PTK Aflofarm Vicard Pabianice 61:63 (24:13, 17:19, 4:21, 16:10)
Do kolejnej niespodzianki doszło w Brzegu. Spotkanie to zaczęło się zgodnie z oczekiwaniami dla miejscowych zawodniczek, które szybko uzyskały kilkanaście oczek przewagi, a nie do zatrzymania była rozgrywająca Ofa Tulikihihifo, która po pierwszej połowie meczu miała na swoim koncie już 18 punktów. Po zmianie stron podopieczne Jarosława Zyskowskiego zaniemogły. W trzeciej kwarcie zdołały zdobyć ledwie 4 punkty, przy 21 rywalek, a to dało prowadzenie beniaminkowi z Pabianic 53:45. W ostatniej odsłonie brzeżanki robiły co mogły, żeby wygrać ten mecz, jednak ostatecznie zabrakło im dwóch punktów i pierwsze zwycięstwo w sezonie pojechało do Pabianic. Zwycięstwo tegorocznego beniaminka jest tym bardziej niespodziewane, że w kadrze na ten mecz zabrakło doświadczonych liderek zespołu Renaty Piestrzyńskiej oraz Oleny Proshchenko. Obie zawodniczki przyjechały do Brzegu tylko w roli statystek. To jednak nie przeszkodziło podopiecznym Stanisława Depty w odniesieniu zwycięstwa.
MVP spotkania: Joanna Bogacka
Wisła Can Pack Kraków - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 70:77 (20:17, 20:14, 17:22, 9:13, 4:11 d.)
Kolejna niespodzianka kolejki to porażka Wisły Can Pack Kraków z... KSSSE AZS PWSZ Gorzowem Wielkopolski. Tym samym gorzowianki po dwóch kolejkach Ford Germaz Ekstraklasy mają zwycięstwa nad potentatami ligi Lotosem PKO BP Gdynią i Wisłą Can Pack Kraków. Podobnie jak w meczu przeciwko gdyniankom, tak i w Krakowie, do rozstrzygnięcia pojedynku potrzebna była dogrywka. W niej podopieczne Dariusza Maciejewskiego szybko zdobyły 5 punktów z rzędu i dzięki temu mogły grać spokojniej. Krakowianki nie potrafiły znaleźć koncepcji gry przeciwko obronie strefowej akademiczek i w dodatkowych 5 minutach zdobyły zaledwie 4 punkty. Krakowianki mogły to spotkanie wygrać już w regulaminowym czasie gry. Przy stanie 66:65 dla akademiczek sfaulowana przy rzucie została Anna Wielebnowska. Ta jednak przestrzeliła pierwszy z dwóch rzutów wolnych. W ekipie z Krakowa po raz pierwszy w tym sezonie pokazała się Dominique Canty, jednak jej występ trzeba przemilczeć. Bohaterkami Gorzowa Wielkopolskiego były w tych zawodach Katarina Zohnova oraz Anna Breitreiner, które zdobyły odpowiednio 23 i 18 punktów.
MVP spotkania: Katarina Zohnova
MVP II kolejki wg SportoweFakty.pl: Nataliya Trafimava (UTEX ROW Rybnik)
Rybniczanki w okrojonym składzie pojechały do Poznania na mecz z INEĄ AZS-em. Pomimo sporych braków kadrowych UTEX ROW zdobył w Arenie 102 punkty i wygrał drugi mecz w sezonie. Największy wkład w wygraną śląskiego zespołu miała Nataliya Trafimava, która kiedyś występowała również w ekipie z Poznania. Skrzydłowa z Rybnika zdobyła w konfrontacji z akademiczkami 27 punktów (5/9 za 2, 2/2 za 3 i 11/11 z linii rzutów osobistych), zebrała 8 piłek i miała 3 asysty oraz 2 przechwyty. Wspólnie z Elżbietą Międzik oraz Aleksandrą Chomać zapewniły Rybnikowi miano niepokonanej drużyny po dwóch kolejkach Ford Germaz Ekstraklasy.
Najlepsza Polka II kolejki FGE wg SportoweFakty.pl: Monika Sibora (INEA AZS Poznań)
Kapitan poznańskiego INEI AZS zagrała kapitalne zawody w swoim tegorocznym debiucie. Taki występ Moniki Sibory nie uchronił jednak jej zespołu od porażki ze znakomicie dysponowanym tego dnia zespołem UTEX ROW Rybnik. Popularna Siba była najskuteczniejszą zawodniczką swojego zespołu, notując 27 punktów. Jej trzy kolejne rzuty za 3 punkty na przełomie 3 i 4 kwarty dały prowadzenie poznaniankom, jednak w końcowym rozrachunku lepsze okazały się rybniczanki, które wygrały z drużyną Sibory 102:88. Sama zawodniczka jednak nie może sobie niczego zarzucić.
Najlepsza piątka II kolejki Ford Germaz Ekstraklasy wg SportoweFakty.pl:
Rozgrywająca – Jennifer Rushing (MUKS Poznań)
Rzucająca – Monika Sibora (INEA AZS Poznań)
Niska skrzydłowa – Nataliya Trafimava (UTEX ROW Rybnik)
Silna skrzydłowa – Aleksandra Chomać (UTEX ROW Rybnik)
Środkowa – Djenebou Sissoko (MUKS Poznań)