Podopieczni Dirka Bauermanna z kompletem zwycięstw zakończyli turniej w Antwerpii. W poniedziałek po dosyć ciężkim meczu pokonali Włochów. Niemiecki szkoleniowiec skorzystał w tym spotkaniu z 11 zawodników. Na parkiecie nie pojawili się Damian Kulig, Tomasz Gielo, Michał Chyliński oraz Adam Hrycaniuk. Z kolei więcej minut otrzymał Łukasz Wiśniewski, który po raz pierwszy w kadrze Bauermanna grał jako rzucający obrońca, ale nie wyróżnił się niczym specjalnym.
Skala ocen: 1-6.
Łukasz Koszarek - 4,5. Na takiego Koszarka czekaliśmy. Gracz Stelmetu Zielona Góra wreszcie był nieco aktywniejszy w ataku. Zdobył 12 punktów, trafił wszystkie trzy z dystansu oraz trzy wolne. Na minus - cztery złapane faule oraz tylko jedna asysta. Jeśli tylko w tej ostatniej kwestii Koszarek się poprawi to możemy być spokojnie o rozegranie na EuroBaskecie.
Krzysztof Szubarga - 4. Gdyby nie cztery straty Szubargi to jego występ byłby naprawdę dobry. W przeciwieństwie do Koszarka potrafi on wjechać pod kosz, zagrać akcję "2+1". Czasami zbyt mocno naciska na rywali i sędziowie gwiżdżą faule i przeciwnicy stają na linii rzutów wolnych. Tak chociaż było pod koniec czwartej kwarty, kiedy to Szubarga próbował przechwycić piłkę pod koszem rywali, ale sędziowie uznali to za przewinienie i Włoch zamienił to na łatwe punkty. Jednakże Szubarga dobrze współpracuje z kolegami, dobrze dzieli się piłką.
Thomas Kelati - 3,5. "Tomek" znów zaliczył tylko przyzwoity występ. Kelati oddał tylko jeden celny rzut z gry. Zanotował słabą skuteczność z dystansu (1/4). Na plus możemy zaliczyć zespołowość, ponieważ 30-letni zawodnik szuka swoich kolegów na boisku. Jednakże na EuroBaskecie powinien rzucać więcej niż 7 punktów.
Adam Waczyński - 2,5. Kolejny nieprzekonywujący mecz gracza Trefla Sopot. "Waca" wyszedł w pierwszej piątce, ale w ciągu 12 minut zdobył tylko dwa punkty, popełnił dwa przewinienia oraz jedną stratę. Wydaje się, że problemem Waczyńskiego jest to, że w kadrze musi pełnić rolę zadaniowca, do której na co dzień nie jest przyzwyczajony.
Przemysław Zamojski - 2,5. Trudno powiedzieć, co dzieje się z graczem Stelmetu Zielona Góra. Nie przekonywuje jak na razie swoimi występami. Liczymy na to, że jego forma eksploduje na EuroBaskecie i będzie ważnym punktem reprezentacji.
Mateusz Ponitka - 2,5. W ciągu 14 minut spędzonych na parkiecie Ponitka nie oddał żadnego rzutu, ale z kolei zebrał trzy piłki oraz zaliczył dwa przechwyty. Jednakże oczekujemy tego, że Ponitka wjedzie w swoim stylu pod kosz i wymusi przewinienie rywali.
Łukasz Wiśniewski - 2. Po raz pierwszy w kadrze Bauermanna zagrał na pozycji rzucającego obrońcy. Niestety nie sprawdził się w tej roli. W ciągu 11 minut popełnił dwa przewinienia. Jego szanse na występ na Eurobaskecie są niewielkie.
Michał Ignerski - 3,5. Przeciętny występ najstarszego gracza kadry. Wszedł do gry z ławki rezerwowych, ale nie wyróżnił się niczym specjalnym. W kolejnych meczach powinno być jednak lepiej.
Maciej Lampe - 5. Obok Gortata najlepszy gracz kadry w tym momencie. Można na ten duet liczyć, ponieważ nie zawodzą w tych najważniejszych momentach. W poniedziałek Lampe zdobył 16 punktów oraz miał 5 zbiórek.
Marcin Gortat - 5. Z 22 punktów w czwartej kwarcie, wspomniany duet naszych podkoszowych zdobył aż 16. W pierwszej połowie Gortat miał lekkie problemy z obroną przeciwko Cusinowi, który trafił kilka rzutów z półdystansu. W drugiej odsłonie było jednak zdecydowanie lepiej.
Przemysław Karnowski - 4. Bardzo solidny występ naszego młodego zawodnika, który w ciągu 11 minut zdobył 8 punktów oraz miał 3 zbiórki. Dobrze wykorzystywany przez kolegów w strefie podkoszowej.