Ubiegłoroczne mistrzynie zdążyły już podczas obecnego sezonu zanotować trochę porażek, więc pełna pula zdobyta środowej nocy bez wątpienia cieszy. Gospodynie poza początkowymi minutami, kiedy przeciwniczki nieco je zaskoczyły zaprezentowały równy poziom, dzięki czemu systematycznie dążyły do celu. Zresztą pierwsza połowa wystarczyła aby przekonać się kto w danym momencie jest lepiej dysponowany.
Po zmianie stron co prawda przyjezdne trochę nadgoniły wynik, lecz więcej nie potrafiły zdziałać. Generalnie miały problemy ze sforsowaniem defensywy faworytek publiczności pudłując znaczną część rzutów. Nawet liderki kolektywu z San Antonio, Danielle Adams i Jia Perkins nie zachwyciły pod względem skuteczności.
Erin Phillips oprócz wspomnianych sześciu "oczek" zanotowała dwie zbiórki oraz asystę.
Niedoszła koszykarka Białej Gwiazdy, Katie Douglas wobec kontuzji nie wzięła udziału w rywalizacji.
Indiana Fever - San Antonio Silver Stars 80:63 (19:13, 22:12, 17:23, 22:15)
Indiana triumfuje. 6 punktów Phillips
Po ostatnich dość nieudanych występach Indiana Fever zebrała pokłady ambicji i pewnie pokonała San Antonio Silver Stars. Dzięki temu morale w zespole z pewnością wzrośnie.