- Zaczęliśmy bardzo źle, Chorwaci wszystko trafiali. My nie umieliśmy zdobyć punktów, z kolei sami pozwalaliśmy przeciwnikom na zbyt wiele. Nie było komunikacji, dlatego taki wynik na początku - tak fatalny początek polskiej reprezentacji w meczu z Chorwacją tłumaczył Krzysztof Szubarga, rozgrywający, który w całym spotkaniu zdobył 14 punktów i był obok Michała Ignerskiego najlepszym polskim zawodnikiem.
Szubarga w meczu z Czechami w ogóle nie wyszedł na parkiet. W spotkaniu z Chorwacją pokazał, że warto na niego stawiać. - Wyładowałem swoją energię, którą trzymałem na mecz z Czechami. Jak na boisko wychodzę to w głowie zawsze mam ten sam plan - chcę walczyć, zostawić serce na boisku. Wiem jaka jest moja rola w zespole - podkreślał Szubarga.
Przed nami dwa ostatnie spotkania na EuroBaskecie. Zagramy z Hiszpanią oraz Słowenią. - Chcemy powalczyć w ostatnich dwóch meczach. Na pewno nie poddamy się. Słowenia pokazała, że można powalczyć z Hiszpanią. Mam nadzieję, że wygramy z Hiszpanią - oceniał Szubarga.