Michał Ignerski jest bezsprzecznie najlepszym naszym zawodnikiem podczas tych mistrzostw. Jego statystyki robią wrażenie - 15,8 punktów oraz 6,7 zbiórki na mecz. Jego rola w zespole z każdym meczem rośnie, ale w dalszym ciągu spotkania zaczyna z ławki rezerwowych. Po sobotnim meczu trener Dirk Bauermann został o to zapytany podczas konferencji prasowej. - Ignerski posiada umiejętność grania z ławki i jest w stanie pomóc drużynie zarówno w ataku, jak i w obronie. Niewielu graczy to potrafi. Gortat i Lampe z Czechami zagrali świetną pierwszą kwartę, którą wysoko wygraliśmy. To najlepszy dowód na to, że potrafią grać razem. Ignerski zagrał bardzo dobrze, ale cenię tą umiejętność, że potrafi wyjść z ławki i z miejsca pomóc drużynie po obu stronach boiska. Nie jestem przekonany, czy pozostali wysocy zawodnicy byliby w stanie nam to dać - stwierdził Bauermann.
Dla porównania, w sobotnim spotkaniu Ignerski sam zdobył 22 punktów i miał 12 zbiórek, z kolei duet Lampe-Gortat łącznie uzbierał 20 oczek i 10 zbiórek.
Zawodnik nie miał po meczu pretensji do trenera, że nie zaczął drugiej połowy od początku. - To jest decyzja trenera. Nie jestem zły - mówił Ignerski.
Czy przeciwko Hiszpanom popularny "Igi" rozpocznie mecz od początku kosztem Marcina Gortata bądź Macieja Lampe?
Z Celje dla Sportowefakty.pl,
[b]Karol Wasiek
[/b]