Po pierwszych dwóch odsłonach mogłoby się wydawać, że miejscowi kontrolują przebieg wydarzeń na boisku i po zmianie stron spokojnie poradzą sobie z odniesieniem czwartego triumfu na wrześniowym turnieju. Jak wiadomo, koszykówka to jednak nieprzewidywalny sport, w którym trzeba być czujnym i skupionym do ostatnich sekund, a można mieć wrażenie, że podczas niedzielnego pojedynku tego zabrakło właśnie podopiecznym Bozidarowa Maljkovica.
Słowenia po 30 minutach prowadziła jeszcze 57:55, ale ich przewaga topniała z każdą kolejną sekundą, niczym śnieg w świetle słońca. W ostatnich sekundach regulaminowego czasu tylko jeden rzut wolny wykorzystał natomiast Ante Tomić i to mimo wszytko Słoweńcy stanęli przed szansą na zakończenie spotkania na własnych warunkach. Po kiepskim wykonaniu rozrysowanej akcji, szansy jednak nie wykorzystali, za co chwilę później zapłacili bardzo wysoką cenę.
Dogrywka czwartego grupowego spotkania od samego początku układała się po myśli Chorwatów, którzy błyskawicznie wyszli na aż siedmiopunktowe prowadzenie! Prym w zespole Jasmina Repesa wiódł wówczas Damjan Rudez, autor dwóch niesamowicie ważnych trafień zza łuku. Mimo sporych starań, miejscowym reprezentantom Słowenii nie udało się już odmienić losów niedzielnego pojedynku i to oni położą się tym razem spać w gorszych nastrojach.
Warto zaznaczyć, że 23 punkty, 8 zbiórek i 5 asyst uzbierał Goran Dragić, ale trafił przy tym zaledwie 6 z 19 oddanych rzutów! Dla drużyny przeciwnej świetne spotkanie rozegrał natomiast Bojan Bogdanović, zdobywca 24 "oczek". Ponadto 15 punktów i 11 zbiórek dorzucił jeszcze Ante Tomic.
Ostatnim rywalem gospodarzy wrześniowego EuroBasketu w pierwszej fazie będzie reprezentacja Polski, a Chorwaci skonfrontują się z Czechami.
Słowenia - Chorwacja 74:76 (20:17, 21:18, 16:20, 8:10, d. 9:11)
Słowenia: G. Dragic 23, Lorbek 16, Z. Dragic 11, Muric 7, Nachbar 6, Vidmar 4, Begic 3, Balazic 2, Slokar 2, Lakovic 0, Blazic 0.
Chorwacja: Bogdanovic 24, Tomic 11, Ukic 10, Zoric 8, Rudez 8, Simon 6, Markota 4, Saric 3, Draper 2.
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
