- Pomogliśmy sobie nawzajem, ponieważ Rafał Bigus tutaj mieszka i ma rodzinę. Trenował sam, więc nic nie stało nie przeszkodzi, żeby zaczął uczestniczyć w naszych zajęciach, być w szatni - mówi Grzegorz Ardeli, dyrektor sportowy PGE Turowa.
W dwóch ostatnich sezonach Rafał Bigus reprezentował barwy AZS-u Koszalin. W ostatnich rozgrywkach jego statystyki były mocno przeciętne - średnio 2 punkty oraz 3,3 zbiórki na mecz.
- Z tego co wiemy to jak na razie nie ma żadnych innych ofert. Trenuje z nami i najprawdopodobniej z nami zostanie. Zawsze jest szansa na odejście, ponieważ nie ma takiej umowy, której nie można rozwiązać. Na chwilę obecną jest z nami i zobaczymy, co będzie dalej - dodaje Grzegorz Ardeli.
Zawodnik ma być ważnym ogniwem w szatni PGE Turowa Zgorzelec, w której w tym sezonie jest wielu młodych graczy. - Jest dużo młodzieży, dlatego Rafał Bigus jest taką ostoją, doświadczeniem. Wnosi spokój i na pewno trzyma szatnię, co też jest ważne, gdy się dużo jeździ, podróżuje. Czegoś może później brakować, czego się nie wytrenuje na boisku. To są takie pozasportowe zachowania i rzeczy, które są bardzo ważne w budowaniu i funkcjonowaniu drużyny przez cały rok - podkreśla dyrektor sportowy PGE Turowa Zgorzelec.