Koszykarze Stali Ostrów nie rozpoczęli udanie ligi, gdyż w inauguracyjnej kolejce przegrali w Dąbrowie Górniczej. Jednak wrócili oni do gry po pierwszej kwarcie, którą przegrali 18:27. - W obronie graliśmy bardzo dobrze, a rywale trafili w pierwszej odsłonie cztery trójki, to jest bardzo dobra dyspozycja. Jeśli w pierwszej połowie trafiliby sześć, to wynik byłby otwarty, a oni w pierwszych pięciu minutach rzucili cztery trójki. Myślę, że nie mogliśmy się przeciwstawić im w premierowej kwarcie - stwierdził Tomasz Ochońko, rozgrywający Stali.
Mimo takiego początku, gracze z Ostrowa Wlkp. podnieśli się, wrócili do gry i po emocjonującej walce doprowadzili do dogrywki, dzięki trójce Łukasza Olejnika.
- Cały czas staraliśmy się grać swoją koszykówkę, rywalizowaliśmy na wyjeździe z drużyną, która będzie się biła o najwyższe lokaty w lidze. Myślę, że zaważyła pierwsza kwarta, po której musieliśmy się podnieść i pokazać, że jesteśmy naprawdę dobrym zespołem - przyznał.
Ostrowianie swoją grą udowodnili, że w tym sezonie będą liczącą się ekipą. - Z każdego meczu, tym bardziej przegranego, trzeba wyciągnąć te najlepsze momenty gry i skupić się na tych złych, poprawić je i pracować dalej, żeby w miarę trwania rozgrywek nasza gra wyglądała jak najlepiej i żebyśmy popełniali jak najmniej błędów - zaznaczył Ochońko.
Kolejne spotkanie Stal rozegra w niedzielę 6 października na wyjeździe z Wikaną Start SA Lublin.