Michał Michalak w ostatnim czasie zmagał się z urazem rozcięgna podeszwowego. Zawodnik podkreśla, że to dość uciążliwa kontuzja, w czwartek, po dwóch tygodniach przerwy, wrócił do treningów. - Wszystko jest już w porządku. Mogę grać i to jest najważniejsze. Dałem z siebie 100 procent, jest dobrze. Przez ten okres, w którym nie grałem to cały czas robiłem, pracowałem na siłowni. Ta kontuzja trochę uniemożliwiała mi bieganie i przez ten okres nie mogłem grać w koszykówkę - mówi na naszych łamach Michał Michalak.
20-letni rzucający obrońca wystąpił w dwóch meczach sparingowych Trefla, w których rzucił łącznie 14 punktów (po 7 w każdym spotkaniu). - Po takiej przerwie trzeba na nowo się wprowadzić w rytm meczowy - podkreśla Michałak, który dodaje przy okazji: - Stać mnie na pewno na więcej niż w poprzednim sezonie, będę walczył w każdym spotkaniu, żeby sprostać oczekiwaniom. Chcę być bardziej agresywny, liczę, że będę wykorzystywał swoje szanse - zaznacza Michalak.
Majstorović zacznie w poniedziałek
Milan Majstorović, w przeciwieństwie do Michalaka, nie wystąpił w dwóch meczach przeciwko Asseco Gdynia. Serb przyglądał się grze swoich kolegów z perspektywy ławki rezerwowych. - Na którymś z treningów zostałem uderzony w kolano i poczułem ból. Wolałem zrobić sobie przerwę w treningach, żeby nie przerodziło się to w jakiś poważny uraz. Odpoczywałem dziesięć dni i w poniedziałek powinien wrócić do normalnych zajęć - podkreśla Majstorović, który zaznacza jednak, że czuje się bardzo dobrze po okresie przygotowawczym. Przypomnijmy, iż Majstorović w poprzednim sezonie nie występował w żadnym klubie, ponieważ leczył kontuzję kolana. - Jestem niemal w 100 proc. przygotowany do sezonu. Uważam, że za kilka tygodni moja dyspozycja będzie optymalna - zaznacza Majstorović.
Pozostali koszykarze są zdrowi, nikt nie narzeka na jakiś uraz. W środę trener Darius Maskoliunas powinien mieć do dyspozycji wszystkich zawodników.