Chaisson Allen doznał kontuzji na mistrzostwach Podkarpacia, które w połowie września zostały rozegrane w Tarnobrzegu. Nieco krócej pauzował Szymon Łukasiak, który tydzień później w Toruniu nabawił się urazu kolana. - Już jesteśmy zdrowi, wróciliśmy po tygodniu zabiegów i trenujemy razem z Chaissonem razem z zespołem. Czujemy się naprawdę dobrze i na pewno zagramy w Radomiu - przekonuje Łukasiak.
Okres przygotowawczy był dla Jeziorowców bardzo burzliwy. Problemy nie omijały podopiecznych Leszka Marca. Kłopoty kadrowe i porażki w sparingach sprawiły, że do Tarnobrzega wrócił Nicchaeus Doaks. - Dla mnie tak naprawdę ten okres przygotowań mógłby się zacząć dopiero teraz, bo wreszcie mamy pełen skład. Allen nie trenował ponad 3 tygodnie, Łukasiak podobnie. Dołączył do nas dobrze już tutaj znany Doaks. W ostatnim czasie na treningach miałem 8 graczy, w tym jednego juniora. Od tego tygodnia na szczęście sytuacja jest dużo lepsza. Niestety czasu już nie ma dużo, bo w sobotę w Radomiu gramy pierwszy mecz - mówi trener Marzec.
Opiekun Stabill Jeziora Tarnobrzeg jest zadowolony z zawodników, jakich udało się zakontraktować na Podkarpaciu. - Ta kadra, którą mamy jest optymalna. Każdy nasz przeciwnik na początku rozgrywek pokaże nam co robimy dobrze, a nad czym jeszcze trzeba popracować. To uświadomi nam, w jakim miejscu jesteśmy. Nie potrafię powiedzieć czasowo, kiedy drużyna osiągnie najwyższy poziom, bo to skomplikowany proces. Jest dużo nowych ludzi, którzy ciągle się poznają - przyznaje Leszek Marzec.
[/b]
