Zarówno Wilki Morskie, jak i Energa Toruń wygrały wszystkie dotychczasowe mecze. Wilczyce okazały się lepsze od AZS PWSZ Gorzów Wlkp. oraz Basketu ROW Rybnik, wygrywając odpowiednio 69:63 i 59:52. Postawa beniaminka ze Szczecina może cieszyć trenera Krzysztofa Koziorowicza. W obozie najbliższych rywali panują równie radosne nastroje. Torunianki pokonały Rivierę Gdynia 74:56 oraz MKS MOS Konin 68:40. Oba zwycięstwa dają Enerdze pierwsze miejsce w ligowej tabeli.
O sile szczecińskiej drużyny, tak jak spekulowało się przed sezonem, stanowią trzy Amerykanki. Naketia Swanier (najskuteczniejsza w ostatnim meczu), Rezina Teclemariam oraz Jasmine Erving. To głównie im Wilczyce zawdzięczają dobre miejsce w tabeli. W wysokiej formie znajduje się również Agnieszka Kaczmarczyk, która dominuje pod deskami. W dwóch meczach zdobyła 22 punkty i zanotowała 14 zbiórek.
W zespole Energii w poprzedniej kolejce błyszczała Joanna Walich. Silna skrzydłowa torunianek zdobyła 22 punkty, trafiając 10 z 17 rzutów do kosza. Trener Koziorowicz będzie musiał uczulić swoje podopieczne na dobrze kreującą grę Amerykankę w zespole z Torunia. Lorin Dixon w minionym spotkaniu zdobyła 13 oczek. Dodatkowo zanotowała 5 asyst oraz 5 zbiórek.
Najbliższa sobota przyniesie nam zatem bardzo emocjonujące starcie pomiędzy beniaminkiem a ligowym wyjadaczem. Pewne jest to, że jedna z ekip będzie musiała doznać porażki, tym samym straci miano zespołu niepokonanego. Która z drużyn przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę?
Początek meczu Wilki Morskie Szczecin - Energa Toruń, już o godzinie 16 w nadchodzącą sobotę, 12 października w hali Szczecińskiego Domu Sportu, przy ul. Wąskiej 16.