Chaisson Allen: Ostatnie tygodnie nie były łatwe

Amerykański rozgrywający Stabill Jeziora od miesiąca jest poza grą. Czy wystąpi w niedzielnym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław?

Okres przygotowawczy był bardzo pechowy dla Chaissona Allena. Podczas mistrzostw Podkarpacia rozgrywający doznał kontuzji, która na kilka tygodni wyłączyła go z gry. Obecnie były zawodnik chorwackiego Zadaru trenuje już z drużyną. -  Naprawdę czuję się już normalnie. Z moją nogą jest już wszystko dobrze, trenuję z zespołem i jeśli nic się nie zmieni, liczę na grę w meczu ze Śląskiem - podkreśla podopieczny Leszka Marca.

Absencja 24-letniego gracza sprawiała, że Stabill Jezioro Tarnobrzeg miało spore problemy z obsadą pozycji numer jeden. - Jestem gotowy na 100 procent. Wierzę, że moja energia i powrót do gry pomoże drużynie. To były ciężkie tygodnie. Możesz sobie wyobrazić jak trudno siedzieć z boku i tylko się przyglądać. Nie mogłem pomóc drużynie ani trochę i to bardzo bolało. Nie mam jednak do nikogo żalu, rozumiem decyzję trenera i prezesa. Zbyt wczesny powrót byłby ryzykowny - zaznacza Allen.

Chaisson Allen zagra ze Śląskiem?
Chaisson Allen zagra ze Śląskiem?

Mimo porażki w meczu z Rosą Radom Amerykanin jest zadowolony z postawy swoich kolegów. - Uważam, że to był niezły mecz. Mamy jednak jeszcze rezerwy by grać lepiej. Drużyna zagrała dobrze i zadziornie w obronie. Brakło nam trochę szczęścia. Parę zagrań i kilka rzutów powinno zostać wykonane lepiej.

Kolejnym rywalem Jeziorowców będzie WKS Śląsk Wrocław. - Ciężko mi powiedzieć, czy moja obecność na parkiecie w Radomiu by dała wygraną. Na pewno odciążyłbym Marcina, który grał z chorobą. Większa rotacja z pewnością by pomogła i szanse by się zwiększyły. Teraz myślimy tylko o Śląsku. Mam nadzieję, że wreszcie zagram - przyznaje Chaisson Allen.


Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (0)