W Asseco nie będzie żadnych zmian

Trener David Dedek zapowiedział, że w składzie Asseco Gdynia w najbliższym czasie nie zostaną przeprowadzone żadne zmiany personalne.

Po czterech kolejkach Tauron Basket Ligi Asseco Gdynia ma na swoim dwa zwycięstwa. Gracze Davida Dedka pokonali AZS Koszalin oraz Jezioro Tarnobrzeg. Jak na razie wyniki gdyńskiego zespołu są zadowalające i nikt w klubie nie myśli o zmianach. - Cały koncept składu Asseco Gdynia na ten sezon jest taki, żeby młodzi zawodnicy dostali szansę i się ogrywali. Wiadomo, że niektórzy zawodnicy lepiej wykorzystują swoją szansę, a niektórzy gorzej. Mamy takich zawodników, z którymi chcemy pracować dalej. Na pewno nie będzie tak, że po drugiej porażce będziemy robić jakieś zmiany. Wierzymy w swoją pracę. Myślę, że to da dobre efekty - zapowiada trener Asseco Gdynia.

Kilka dni przed rozpoczęciem sezonu do drużyny dołączyli Maksim Kovacević oraz Fedor Dmitriev, którzy z każdym meczem spisują się coraz lepiej. W grudniu zespół wzmocni także Przemysław Frasunkiewicz, który przechodzi rehabilitację kontuzjowanego kolana.

Trener Dedek nie chce na razie mówić o celach drużyny na ten sezon. - Tak naprawdę wszystko zweryfikuje boisko oraz liga. Wygraliśmy z dwoma drużynami, które nie do końca były w formie. Zresztą uważam, że mówienie o celach nie ma sensu, bo tak naprawdę celem jest zbudowanie drużyny, która ma szansę rywalizować z najlepszymi. Zależy nam na tym, żeby rozwijać tych młodych zawodników, bo oni mogą być przyszłością kadry. To jest taki prawdziwy cel naszej drużyny - zaznacza trener Dedek.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (4)
avatar
Wuj Stefan
3.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Spokojna twoja rozczochrana:) Kosz w Gdyni jest i będzie.(coraz silniejszy) 
luksin
3.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciekawe jak tak naprawde przyszlosc zespolu z gdyni widzi glowny sponsor czyli asseco;)...bo 2 miliony zlotych dla tej firmy to nie jest wielki wydatek i pewnie 5 milionow tez nie znaczyloby wi Czytaj całość