W poniedziałkowe popołudnie w Starogardzie Gdańskim doszło do spotkania Intermarche Basket Cup, w którym miejscowa Polpharma mierzyła się z Jeziorem Tarnobrzeg. W ekipie gości po raz kolejny nie wystąpił Chase Simon, który przed sezonem kreowany był na lidera tarnobrzeżan.
- Simon odmówił gry przed samym meczem. W niedzielę nic go nie bolało, rano i w południe w poniedziałek nic go nie bolało, ale przed meczem nagle zgłosił jakąś kontuzję. Tak nie może być! - grzmiał po spotkaniu Zbigniew Pyszniak, prezes Stabillu Jeziora Tarnobrzeg. Simon wystąpił w niedzielnym meczu przeciwko Treflowi Sopot, w którym zdobył 8 punktów.
Amerykanin od jakiegoś czasu zmaga się z kontuzją. Ostatnio okazało się, że gracz ma przepuklinę i potrzebny jest zabieg, który wyłączyłby go z gry na miesiąc.
Działacze zastanawiają się, czy nie wysłać Amerykanina do domu. - Musimy się zastanowić, co dalej z nim. Chyba czas mu podziękować... - dodawał prezes Pyszniak.