- Jestem pod wrażeniem gry mojego zespołu w czwartkowym spotkaniu. Graliśmy na naprawdę wysokim poziomie, co mnie bardzo cieszy. Pokazaliśmy w tym meczu, że jesteśmy zespołem, który coraz lepiej zaczyna się rozumiem. Bardzo dobrze dzieliliśmy się piłką - mówił zaraz po zakończeniu spotkania trener Miodrag Rajković. Serbski szkoleniowiec miał powody do zadowolenia, ponieważ jego ekipa dość łatwo ograła Kotwicę Kołobrzeg, odnosząc przy okazji czwarte zwycięstwo w Tauron Basket Lidze.
Zgorzelczanie od samego początku narzucili swój styl gry, na co kołobrzeżanie nie potrafili znaleźć recepty. Ekipa Miodraga Rajkovicia zanotowała świetną, 58% skuteczność z gry, miała na dodatek aż 22 asysty. Mimo wszystko serbski szkoleniowiec chwalił po meczu Kotwicę Kołobrzeg.
- Uważam, że Kotwica ma potencjał, żeby grać na wysokim poziomie, co zresztą pokazali na początku sezonu. Wiem, że mają spore problemy z kontuzjami, ale jak wszyscy dojdą do zdrowia, to będą bardzo groźni dla rywali - dodawał Rajković, który przy okazji podkreślał, że w jego ekipie również jest sporo kontuzji.
- Nie mogę korzystać z Chylińskiego, Karolaka oraz Stelmacha, który co prawda był na ławce, ale grać nie mógł. Teraz znów wracamy do rytmu grania poniedziałek-czwartek, więc musimy szybko się odbudować fizycznie, jeśli chcemy odnosić kolejne zwycięstwa - oceniał serbski szkoleniowiec.