Obie drużyny sezon 2013/2014 rozpoczęły nie najlepiej. Przed 8. kolejką z dorobkiem tylko dwóch zwycięstw podopieczni trenera Jarosława Zawadki plasowali się na 11. miejscu w rozgrywkach. Koszykarze z Pruszkowa z identycznym bilansem zajmowali jedną pozycję wyżej. Który zespół w niedzielny wieczór rozpocznie marsz w górę tabeli?
W poprzedniej serii gier obie ekipy zgodnie musiały uznać wyższość swoich rywali. Zdecydowanie lepszy mecz jednak rozegrali koszykarze z Bydgoszczy, którzy blisko byli sprawienia sporej niespodzianki. W pojedynku w Ostrowie Wielkopolskim, dopiero w ostatniej kwarcie miejscowa Stal przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. Kapitalne zawody w obozie przyjezdnych rozegrał Mateusz Bierwagen, który zdobył 34 punkty. Gwiazdor Astorii, co oczywiste znalazł się również w najlepszej piątce 7. serii gier portalu SportoweFakty.pl.
- Mateusz w stu procentach pasuje do drużyny z Bydgoszczy. To zespół, który opiera się na szybkim ataku, na akcjach, które teoretycznie nie są jakoś wcześniej ustawiane - przyznał Tomasz Ochońko, rozgrywający Stali. - Od początku spotkania miała być koncentracja na tym zawodniku. Wiem jaki to jest gracz, on korzysta ze swoich warunków fizycznych - mówił z kolei Krzysztof Szablowski.
Trudno wskazać faworyta niedzielnego pojedynku, gdyż obie drużyny dysponują podobnym potencjałem. Kluczem do wygranej pruszkowian będzie zatrzymanie wspomnianego Bierwagena, który jest motorem napędowym Astorii. W drużynie Znicza natomiast wiele zależeć będzie od Adama Linowskiego, który niespodziewanie wyrasta na jednego z liderów zespołu. Podkoszowy od kilku tygodni znajduje się w bardzo dobrej formie. Która drużyna przerwę passę kilku porażek i wróci na zwycięską ścieżkę? Na te i inne pytania będziemy znali odpowiedzieć około godz. 19. na parkiecie w Pruszkowie.